Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2011, 18:10   #113
Johan Watherman
Moderator
 
Johan Watherman's Avatar
 
Reputacja: 1 Johan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputację
Witam! Na początku proszę moderacje o nie zamykanie mi tego tema tiu gdyż pragnę wykorzystać go do przedyktowania kilku kwestii związanych z tą sesją. W razie czego mogę dać znać kiedy nie będzie mi potrzebny. I jeszcze do graczy, jeśli najpierw ktoś z was natknął siew na komentarze, wracać mi tu szybciutko do sesji i dopiero po jej lektorze czytać komenty
To teraz gratulacje i podziękowania. Gratuluje wszystkim którzy dotrwali do końca sesji w większym lub mniejszym kawałku, granulę gdyż mimo wszystko – wygraliście. Tak, nie jest to całkowite zwycięstwo – ale wygraliście. Dziękuje za wspaniała grę, dobre posty, odgrywanie postaci oraz kontakt jaki starałem się mieć i fam, że miałem z większością graczy. Kilka słów poza sesją pomaga budować dla Was dobre wątki. Czyli jeszcze raz dziękuje.
Nie wszystko było tak jak sobie wymarzyłem. Ciągle zmiany w składzie, opóźnienia. Przez utratę graczy straciłem klika wątków, a i prowadziło się mniej komfortowo. W następnej części na pewno wezmę więcej osób i bardziej rygorystycznie podejdę do kwestii terminów (tja, wiecie jak to ze mną jest...). Jednocześnie te wątki co zostały, rozwinęliście. Na peweno podobała się mi inicjatywa ze zstrony graczy. Sesje o otwartej strukturze mi jako prowadzącemu dostarczają najwięcej frajdy więc ciesze się, że dobrze się w nich odnajdywaliście.


Kurcze, za słodko się zrobiło Teraz kilka spraw urzędowych. Druga sesja będzie się zwać: Lot Kruka II: Kruki i Sokoły. Na pewno będzie mniej morderczo, wolniej w fabule (ale ufam, ufam, że w postowaniu szybciej) i bliżej centrum miasta, więcej graczy. Raczej fabuła się rozciągnie, potrwa nawet ponad tydzień ale niektóre dni będę rozwiązywał na zasadzie „to teraz macie 12 godzin czasu dla siebie”. Sesja będzie się kręcić bardziej wokół Technokracji, mniej będzie również wątków wilkołaków gdyż święta i narady dobiegną końca i pozostaną tylko lokalne wilki. Będzie wątek wampirów. I tak samo jak w tej sesji będzie mocno widoczna mechanika. Kilka kwestii na które chciałbym aby każdy z was odpowiedział mi.

1. Druga część zacznie się w pewnym odstępie po wydarzeniach znad jeziora. Widełki nad którymi się zastanawiam to od dwóch tygodni do sześciu. Jaki czas wy byście chcieli?
2. Sprawa przedzielania punktów doświadczenia. Co prawda w obecnej sytuacji dotyczy to tylko dwóch osób, jednak chcę aby wszyscy się wypowiedzieli gdyż jak szczęście dopisze wedle tego samego systemu będę rozdzielał punkty po drugiej części (marzy się mi trylogia). Na pewno wiem, że osoby które zacz nas grę nowymi postaciami zaczną z pozycji startowej adepta, acz dostaną z mojej strony bonus (np. Amy dostaje chowańca). Siła rzeczy pbf trwa tyle ile trwa i tak czy siak sypnięcie w rozwoju będzie mocniejsze niż po jednej sesji na żywo. Prosiłbym skomentować możliwe systemy rozwoju, a ja rozważam:
- same punkty doświadczenia (można korzystać z instruktażu, bibliotek itp. itd. Do zmniejszenia kosztów).
- punkty wolne pozwalając wykupić wam parę kropek pozycji na zasadzie „czas przerwy między sesjami postać spędziła tak i tak”.
- punkty rozwoju czyli ja jako MG zakładam, ze masz na przykład dwie kropki do Sfer i cztery do Zdolności które ładujesz wedle uznania.
- System hybrydowy będący mieszaniną dwóch lub trzech koncepcji (jeśli tak, to w jakich proporcjach?).
3. Które elementy były ok i mają się pojawić w następnej sesji? Co się podobało?
4. Analogicznie, jakie elementy wam nie pasowały i lepiej grałoby się bez nich?
5. Czego w sesji brakowało, a wolelibyście aby się tego więcej pojawiło?
6. Ten punkt i następny to tylko z mojej ciekawości. Najfajniejszy bn...
7. ...i największy buc niezależny.

Dodatkowo dwie osoby których postacie przetrwały potem zajrzą ze mną do doca. Nie będą miały wiele roboty, ja po prostu opiszę wydarzenia w mieście i fundacji po zamknięciu bramy w jeziorze, a wy zajrzycie do tego i naniesiecie swoje uwagi/odpowiecie jak postać się zachowywała wobec danych wydarzeń. Na pewno poproszę inspektora aby tylko mi powiedział jakie negatywne i pozytywne opinie zawrze w raporcie, a Asenat o jej postępowanie wobec ostatniego fragmentu istoty z jeziora znajdującego się po naszej stronie Horyzontu. Nie myśl, że zniszczenie będzie łatwe, już nie teraz Ale to jeszcze do was na PW się odezwę. Po uzyskaniu odpowiedzi dam xśdo rozwoju, tymczasem...

Amy, chyba nigdy nie oduczę się się owić do Ciebie po imieniu postaci. Cóż, gdybym nie znał wcześniej Twojej postaci, a potem dostałbym bochatera tak się zachowującego, pewnie byłbym poirytowany. Jednakże wiedziałem jaką postać biorę i muszę przyznać, że naprawdę trudno było mi posłać do piachu Twoją postać. Ale grało się super, jakimś dziwnym wypadkiem (naprawdę, nie specjalnie) trzy razy uwziąłem się na tą samą kostkę nogi czyli postrzał, skręcenie, a na końcu mutacja całej stopy. Cóż... Ufam tylko, że nowa postać będzie bardziej otwarta społecznie, wiem mówiłaś o wadach ale niech będzie się dało poczuć te wady i czemu ma taką reputacje

Echidna, co za z Tobą miałem Najpier nie dogadanie się co do kwestia sesja wolna/po sznurku, potem te ciągłe spóźnienia. Piszesz dobrze. Bardzo dobrze. Lecz Twoja postać była strasznie bierna. Z punktu MG jest to jeden z najtrudniejszychgjh przypadków, już kwestia wyalienowanych samotników jest łatwiejsza. Tutaj MG musi stawaćna głowie.
Zapraszam abyś zagrala w następnej sesji ale dwa warunki. Brak poślizgów na taką skalę (każdy może mieć poślizg ale nie tak duże...) i wolałbym postać ciut bardziej chyżą.

Asenat, co tu powiedzieć. Bębna łatwo się nie pozbędziesz o nie Ravna jak to Ravna... I tutaj musże pogratulować jednej cechy która jest dość nieczęsta. Potrafisz narazić swoją postać, postąpić tak jak ona by postąpiła nawet gdyby obiektywnie boby to głupie lub groźne. Naprawdę to doceniam. A, jako jedyna niezależnie od metody punktowania dostaniesz możliwość dobicia jednej sfery do poziomu piątego.

Kritzo, cóż. Musiałeś ustąpić paniom pierwszeństwa. Przyjemnie się z Tobą gra, czasami swoimi hasłami potrafisz mnie rozwalić (mistyczny pies, sprowadzenie Robertowi suczki...). Szkoda tylko, że nie przysrawszy na propozycję oka. Byłoby super. No, powiedzmy... Nie boisz sięmagyować co mnie cieszy tak samo jak zabawy z magyą

Dobra, Asenat pewnie jeszcze będzie miała więcej pytań i na te, które nie kolidują z wątkiem 2 Lotu które ju żmam (nowe opracuje po waszych sugestiach) odpowiem. Teraz tylko na szybko ostatnia zagadka bo K. się za bardzo starał abym teraz tego nie wyjaśnił.

1-3-7 Keter – Tiferet – Malchut (Ego – Triquetra? - Saligia!)
Mistrz Rasputin. Tutaj są połączone kolejno czyli.
1 – Keter – Ego, kolejno Jedyny, kreacja, światło, tworzenie oraz jaźń czyli Avatar.
3 - Tiferet - Triquetra, rozbicie na trzy wartości (metafizyka maga i triada), to samo Tiferet czyli równowaga. Znaleźć równowagę, konsekwencje czynów Triquetra – wszystko wraca.
7 - Malchut - Saligia, czyli 7 po raz pierwszy jako symbol doskonałości, Malchut jako emanacja świata materialnego, absolutu w nim, ostatnia emanacja ale skoro ziemia to skażona. Saligia, siedem grzechów głównym, grzeszne, złe, a jednocześnie znowu siódemka się pojawia, prawda?
Tak ogólniw to jest klucz do zagadki istoty jeziora, nephandiego któremu miała służyć za bramę, a także panów Mrok i Śmierć.

1-2-1 Chesed – 2C (Wilk) – (1 = 2)
Oczywiście zapowiedź śmierci Crina. Jedna enerhia w dwie i potem w jedno. Jedno równa się dwa. 2C czyli Crin i Carcarin na C. No i Chesed czyli formy energii. Jedna energia w dwie formy. Jest to zarazem podpowiedź, że śmierć jednego z braci pozwoli osiągnąć pełnię drugiemu. Jeśli Ravna ocaliłaby Crina umarłby Carcarin, natomiast jeśli Ty byś pomagyował to pewnie złamałbyś przeznaczenie i oboje by żyli.

PD MAV MAM AMP BB PRFBK PTPK TDBK UKDM-AAA-BB (7-1: umrze ta osoba)
Oczywiście zawiły skrót mówiący o Diakonie. Miał on umrzeć, coś w rodzaju samospełniającej się przepowiedni. Czytasz, że Diakon i tak umrze więc mogłeś go zabić na jeziorze... Tutaj złamałeś przeznaczenie. 7-1 czyli tradycja liczby siedem, menory oraz zagaśnięcia jednej świecy w niedoskonałość. Powód śmierci niedoskonałość, wypaczenie – kuszenie Ciebie przez Jezioro.

Hod wypaczona! tak! Hod = 7 (tutaj! Teraz!) 111 (ktoś spotkał mesjasza Hod)
Tu nie powiem bo to był bonus na drugą część.
 
__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.
Johan Watherman jest offline