Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-07-2011, 13:36   #209
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Ray zdążył przesunąć się bliżej ścinay, gdy dwóch mundurowych wpadło na schodu do stacji metra.

"Spokojnie, tylko spokojnie"

Rozejrzał się, kilkanaście metów dalej, za rogiem stał rozbity radiowóz, obok kolejny oraz karetka. Spojrzał w dół na schody ruchome. Ludzie uciekali w panice, przeciskając się przez wąskie schody, biegnąc na górę nawet tymi jadącymi w dół, utrudniając gliniarzom zejście. Znaczy policjanci utrudniali wyjście na powierzchnie.

Ray nie był głupi, poza tym zdążył odejść już od domu na pewną odległość. Ryzyko spotkania z japończykami było minimalne. Dodatkowo nie chciał narażać się policji. Ominął po prostu stację.

-Co tu się w tym mieście porobiło, żeby urządzać strzelaninę w metrze - usłyszał z tyłu.
Odwrócił się, jakiś staruszek w grubych okularach opierał się o ścianę, dysząc.
-Proszę się nie martwić, policja ich na pewno złapie -odparł Ray, udając głomba wierzącego w możliwości policji.
Staruszek się zaśmiał.
-Z takim nastawieniem to ty daleko nie pociągniesz.
-Wiem, dlatego ważne jest potrafić kłamać - odpowiedział. Staruszek miał już o wiele lepszy humor, nim odszedł od ściany Ray zniknął w tłumie.

Przy nastepnym skrzyżowaniu złapał taksówkę.
"Tak będzie o wiele bezpieczniej."
- Do Alconquin, do Varsity Heighs.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline