Teu czuł się jakby... bezużytecznie. Nie mógł posługiwać się swoją magią, brakowało mu Vraidema, a i wejście do gospody było zablokowane... przynajmniej już duchów nie było... na razie.
Elf głęboko wzdychnął i usiadł na wozie. -Parę słów informacji, jeśli macie ochotę posłuchać- głos miał ciężki i zmęczony. -Niestety wszystkie trzy to złe wiadomości... pierwsza rzecz - nie jesteś na Torilu, czy w Faerunie jeśli wolicie. To miejsce to nie nasz plan egzystencji... nie muszę chyba tłumaczyć że są inne plany po wizycie na planie cienia? Ten tutaj - machnął ręką - to plan eteryczny. - Druga wiadomość jest związana z planem eterycznym- moja magia tutaj nie działa. Plan astralny nie jest powiązany z planem cienia. - wzniósł dłoń w górę i powoli ją otworzył, ale nic się nie stało. -Trzecia wiadomość... ta gospoda... nie wiem czy się przyjrzeliście szyldowi, ale to znak kultu Demogorgona, a kim on jest chyba nie muszę tłumaczyć? Nasi towarzysze są teraz w pułapce... nie mam magii aby spróbować otworzyć nią drzwi, możecie oczywiście spróbować je rozwalić siekierą czy czymś, a jeśli to nie wyjdzie może jakaś ofiara pomoże? Parę kropel krwi? Nie mam pojęcia... - spojrzał w blade słońce, czy raczej jego iluzję na planie astralnym. -Jeśli macie jakieś pytania to słucham. Nie mam mocy, ale nadal mam wiedzę. - skwitował, ale nie brzmiał zbyt pewnie.
Ostatnio edytowane przez Qumi : 18-07-2011 o 20:41.
|