Felix niewiele myśląc ruszył w pościg za podsłuchiwaczem. Nie wiedział dlaczego człowiek stał pod oknem, ale najwidoczniej nie miał dobrych intencji. Może to jakiś złodziejaszek, a może ktoś gorszy?
Felix silił się na sprint. Starał się biec jak najszybciej. Myślał, że może dac radę, w końcu gonił starszego człowieka. Starzy nie biegają tak szybko i nie są tak wytrzymali jak młodzieńcy w sile wieku, a takim młodzieńcem byl niewątpliwie Felix.
Gessler w biegu cisnął butelką w stronę uciekającego licząc na odrobinę szczęścia. Nie sądził, że butelka trafi starca, raczej polegał na swoich nogach. Jednak kto wiem, może akurat.
Zamierzał go pochwycić i dowiedzieć się, czemu stał pod oknem. |