Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2011, 22:30   #116
Kritzo
 
Kritzo's Avatar
 
Reputacja: 1 Kritzo ma wspaniałą przyszłośćKritzo ma wspaniałą przyszłośćKritzo ma wspaniałą przyszłośćKritzo ma wspaniałą przyszłośćKritzo ma wspaniałą przyszłośćKritzo ma wspaniałą przyszłośćKritzo ma wspaniałą przyszłośćKritzo ma wspaniałą przyszłośćKritzo ma wspaniałą przyszłośćKritzo ma wspaniałą przyszłośćKritzo ma wspaniałą przyszłość
Super, że skończyliśmy Rzadko udaje się doprowadzić przygody do końca, a tutaj człowiek ciągle myślał o przetrwaniu postaci. To była moja pierwsza sesja w maga i czułem się często niekomfortowo nie mogąc odnaleźć się w tym świecie, gdy trzeba było przeżyć. Nie mniej jednak nauka była przez to szybsza.

Super się z wami grało, szkoda tylko że byłem niemiłym gościem w Fundacji:P

1. Byłbym również za jakimś miesiącem, może ciut więcej, by otrząsnąć się z szoku i podleczyć rany, no i przeanalizować wszystko. Chyba że przygoda nowa zakłada jeszcze dochodzenie do siebie, ale jeśli mamy wpływ to lepiej byśmy byli ciut wypoczęci
2. Mi najbardziej pasuje system hybrydowy. Kilka punktów wolnych/na same sfery/na same zdolności i PD z korzystaniem ze wspomagania. W końcu po coś ma się te biblioteki i nauczanie. Niby same PD by starczyły, ale faktycznie sesja długa, etc. więc postaci by się rozwijały muszą dostać małego boosta :P
3. Krótko tu grałem, choć jak się okazuje te 16 postów to nie aż tak mało. Podobała mi się pokręcona fabuła i napięta sytuacja, która wystawiała na liczne próby postaci i graczy. To powinno pozostać, nawet jeśli nie byłoby związane z ryzykiem rychłej śmierci (choć mogłaby być odległa:P)
4. Lepiej by mi się grało, gdybym nie był tak źle przyjęty, ale taka fabuła. No i gdyby każda decyzja potencjalnie nie kończyłaby się śmiercią. Fajnie byłoby nawet w takiej sytuacji mieć szansę na zmianę planów "w trakcie" akcji powodującej umieranie.
5. Chciałbym widzieć więcej opisów magyi, tzn. poczuć co i dlaczego się dzieje, w jaki sposób łamie paradygmat, a w jaki jest z nim zgodne. Podczas czarowania przez graczy, jest to istotna sprawa, by MG uznawał efekty i chciałbym tego doświadczyć. Jest to i pouczające i wprowadzające klimat, jak i osobiste (postaci) spojrzenie na rzeczywistość. Opisy książkowe, wymagające wyobraźni, są fajne ale upraszczają magyię, która mogłaby być wtedy każdą inną sztuką magiczną z innych systemów/światów etc. a chciałbym się nauczyć robić to dobrze - egoizm, ale tak też radzi system;]
6. Ja chyba najbardziej polubiłem Jona
7. Rywalizuje Diakon i Robert. Tego drugiego słabo poznałem, ale dał mi się poznać z bardzo złej strony:P

Co do przepowiedni
Chociaż Diakona udało się odratować. Gdybym mógł pisać przed Ravną może dwóch braciszków bym wyciągnął, tak opis mnie zniechęcił do wyciągania zwłok. Mistrza Rasputina z kolei strasznie słabo znałem w ogóle i nie sądziłem że jest tak ważny. Niestety brakło czasu na dobrą integrację z Fundacją i takie są tego żniwa. Rasputin przeszedł mi przez myśl, ale nie czułem rangi jego osoby w przedsięwzięciu, szczególnie jako postać. Jako gracz mógłbym pometagameingować, choć nie wiem co z jego osobą mógłbym zmienić.

Btw. co by się stało gdybym walczył z okiem? Diakon by zbzikował, a Rasputin przeżył? Bo co by było gdyby Colin uległ Oku, to chyba wiadomo A... i czy uratowałem Gustawa, czy to był zbytek łaski pożyczając mu swoją laskę?
 
Kritzo jest offline