No to moi mili, patrząc jak mi odpowiedzieliście to kilka postanowień, a po nich to co tygryski
lubią najbardziej – rozwój postaci.
1. Czyli miesiąc, 4 tygodnie. Super. Sam myślałem co prawda tylko o dwoch tygodniach w pierwszej eworsji ale skoro uważacie, że cała przygoda przejechała po waszych postaciach jak buldożerem i potrzeba więcej czasu na stabilizacje – ołkej.
2. To system w pełni hybrydowy, ale o przyznawaniu punktów, bonusów itp. itd. to za chwilę.
Byłem święcie przekonany, że największym bucem będzie jednak Diakon, a tu jednak podzielone zdania
Z beczki odpowiedzi do sesji, to z tego co mogę mówić nie mieszając w drugiej części:
- Kulami? Oczywiście, że technokracja. Na końcu będzie link do doca z kilkoma sprawami, w przerwie między sesjami dowiecie się, że Akin to wredna szuja będąca wojskowym, teoretycznie mającym szpiegować Iteracje X, de facto sam im podrzucił wieści o spotkaniu na jeziorze. Wilkołaki twierdzą, że był on pewny, że Carin i Carcarin nie padną od tak małej obławy, natomiast możliwa śmierć innych przywódców i nie dojście do ładu z magami było tym co chciał. Aby nie trzymać w niepewności – Akin gdzieś się ulotnił. I smrodku się nieźle wokół niego narobiło. Ale to są trochę potwierdzone domysły Carcarina przed odejściem z Moskwy.
- Urywki. Cóż, wilkołaki mają to do siebie, że raz na jakiś czas zbierają się gromadnie, w sumie każda grupa nadnaturali w WoDzie ma swoje wiecie i to był jeden z nich. Ot nadzieje z Crinem, polityka, trochę pojedynków, dobre zarżnięcie kilku ludzi (Czerwone Szpony...) Na miła atmosferę i nastrój rytualny.
- Grigorij. Bo nie
Grigorij jest lepszym człowiekiem niż poglądy które niekiedy wygłasza. I bardziej konserwatywnym.
- A no Kritzo, Mistrz Rasputin to by łmój taki królik z kapelusza. Tak z bliska to mieliście z nim kontakt kilka razy, a jedyny mag prócz Anny który miał z nim większy kontakt to Jon – zresztą nie wiem czy ktokolwiek zauważył, ale to jest jedyna postać do której ten Wirtualny Adept mówi tytułem, a to już pewna oznaka szacunku. Cóż, były ślady.
- Skąd wiesz, że Rasputin umarł? Nie widać jego śmierci... Może wszedł wyżej, może spadł niżej?
Cóż, jakbyś podjął walkę per se z okiem to najprawdopodobniej albo byś umarł, albo podpał w cisze z której wyszedłbyś znając podstawy smoczego języka oraz możliwość wykupienia wypaczonej entropii... Czyli ogólnie nieźle by cię zbiesiło albo wrzuciło w otchłanie szaleństwa.
- Zwiększyłeś szanse Gustawowi. Ja normalnie kulałem na ataki :P
Dobra, to teraz rozwój postaci. Amy do nowej postaci dostaje bonus w postaci chowańca, natomiast pozostała dwójka, to tak:
Kritzo
10 PD
7 punkty wolne
+ 2 do Sfer
Asenat
12 PD
10 punkty wolne
+ 2 do Sfer
- Przeznaczenie do poziomu 5
Ale moja droga, musisz sobie wybrać geas czyli nadnaturalny zakaz/przykaz do ugadania ze mną. Proponuje coś z wilkołakami, psami czy innymi kudłaczami. Jak weźmiesz jakiś szczególnie trudny np. nie krzywdzić nigdy wilkołaków i wilków to nic nie dam tak czy siak.
- Możesz podnieść jedną Sferę do poziomu 5
Ograniczenia waszej dwójki, prócz wyjątków, sfery max. 4 poziom, tylko jedną dobić możecie do 4 dodatkowo (czyli jak masz dwie sfery na 3 to tylko jedna może mieć 4, drugi punkt do sfer przeznacz gdzie indziej, Ravna może mieć 5 i 4), max. Arete 7 ale maksymalnie podwyższyć możecie tylko o 2, podwyższenie pozycji i zalety socjalne obowiązkowo prosić o zgodę.
Proszę wszystkich zajrzeć do tego dokumentu:
https://docs.google.com/document/d/1...aj4/edit?hl=pl
Proszę, aby napisali w nim czy mają coś do dodania lub nie wszyscy. Amy w sumie też gdyż z tego co wiem chciałaś aby Twoja postać przybyła odrobinę wcześniej od reszty do Moskwy.
Temat można zamknąć jak i sesje.