Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2011, 19:05   #21
pawelps100
 
Reputacja: 1 pawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumny
Gdy Heinrich, Brunn i służka wychodzili z karczmy postanowił uświadomić jej ogrom błędu, jaki dzisiaj popełniła:
-Jak cię zwą służko? Aaa, tak przypominam sobie. Jesteś Urlike. Choć w kuchni dobrze się spisujesz, to jednak brak ci taktu i dobrego wychowania. Jak mogłaś popełnić tak wielki błąd i nie zapowiedzieć przybycia szlachty? To oburzające i karygodne.

Przerwał, po czym jego wyraz twarzy nieco złagodniał i kontynuował:
-Powinienem cię teraz ukarać za to zaniechanie, ale szkoda krzywdzić taką ładną dziewkę.- tu urwał na chwilę, lustrując jej ciało od stóp do głów, zatrzymując się na chwilę na poziomie twarzy i piersi- Poza tym, pewnie nie miałaś zbyt często do czynienia z ludźmi mego pokroju i mogłaś o tym nie wiedzieć. Wiedz więc, że ci wybaczam i puszczam ten incydent w niepamięć.Znaj moją dobroć.

Po chwili już miał iść z towarzyszami na zewnątrz, gdy zobaczył Swanna zbliżającego się do nich.
Von Staden uznał, że nie ma sensu zatajać przed nim rozmowy i powiedział do niego:
-Renaldzie, tu w karczmie zaczepił mnie jakiś szlachcic. Twierdzi, że wie coś na temat naszej wioski. Mówi też, że niebezpiecznie jest tutaj nocować i że wszyscy zaciekawieni tą wsią znikają. Nie ufam mu do końca, więc nie chciałem cię w to angażować. Teraz idę z nim porozmawiać. Jak chcesz to chodź ze mną.

Po chwili wahania spytał się jego i Brunna, czy dowiedzieli się czegoś ciekawego oraz dodał, że mu nie udało się zdobyć żadnych informacji.
 

Ostatnio edytowane przez pawelps100 : 21-07-2011 o 20:20.
pawelps100 jest offline