Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2011, 22:57   #32
pawelps100
 
Reputacja: 1 pawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumnypawelps100 ma z czego być dumny
Wyjaśnienia markiza nieco uspokoiły von Stadena. Uznał, że przynajmniej na razie dobrze będzie, jak połączą siły. Dlatego odparł:
-Teraz jest pan bardziej przekonujący, markizie Rolandzie. Myślę, że póki co rozsądnie będzie połączyć siły.

Po chwili wahania zaś dodał:
-I chciałbym pana prosić o wybaczenie. Moje zachowanie było niegodne mego urodzenia i wysoce niestosowne. Mam nadzieję, że nie będzie pan żywił do mnie urazy w przyszłości.Jeszcze raz składam głębokie przeprosiny.

Na koniec zaś spytał tylko:
-Jakie umiejętności posiadają pańscy ludzie? Jakimi typami broni władają?

Mimo to Heinrich uznał, że w takim wypadku będzie mu potrzebna siła zbrojna. Po chwili grzebania w małej sakiewce wyciągnął z niej mały kamień ze słowami:
-Oto agat, kamień szlachetny. Jest on wart dziesięć złotych koron- dokładnie tyle ile pan potrzebuje, markizie.

Po tej rozmowie von Staden uznał, że stracili już tutaj wystarczająco wiele czasu, więc powiedział do markiza:
- Tak, ma pan rację,panie Rolandzie. Musimy się pospieszyć.

Teraz von Staden zamierzał razem z markizem i resztą dotrzeć do gospody, by uprzedzić Swanna i uczonego o niebezpieczeństwie, a w razie kłopotów ich wspomóc.
 
pawelps100 jest offline