Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-07-2011, 20:10   #9
Limon
 
Reputacja: 1 Limon jest na bardzo dobrej drodzeLimon jest na bardzo dobrej drodzeLimon jest na bardzo dobrej drodzeLimon jest na bardzo dobrej drodzeLimon jest na bardzo dobrej drodzeLimon jest na bardzo dobrej drodzeLimon jest na bardzo dobrej drodzeLimon jest na bardzo dobrej drodzeLimon jest na bardzo dobrej drodzeLimon jest na bardzo dobrej drodzeLimon jest na bardzo dobrej drodze
Głośne, natarczywe dobijanie się do drzwi wyrwało mnie z błogiego snu. W głowie kłębiło się mi tysiąc myśli, jednakże żadna z nich nie miała większego sensu. Ciemność za oknem wskazywała że spałem dosyć długo, jednakże dalej odczuwałem zmęczenie. Dlatego też początkowo zamierzałem zignorować hałas i powrócić do snu gdy wtem rozległ się delikatny aczkolwiek donośny kobiecy głos.

-Ci którzy mnie szukacie radzę wstańcie szybko przywdziejcie szaty i zejdźcie na dół. Bo nie będę każdemu z osobna powtarzać wszystkiego! - Wołała. Dopiero wtedy przypomniałem sobie o zagadkowym zleceniu i słowach karczmarza, o tajemniczym gościu, który udzieli Nam więcej informacji. Zerwałem się szybko z łóżka i ubrałem swoje szaty po czym zabrawszy resztę swoich rzeczy skierowałem się na dół karczmy.

Przy jednym z wielu pustych stolików siedziała kobieta, ubrana w długi czarny płaszcz z kapturem, który zasłaniał prawie całą jej twarz. Przysiadłszy się do niej skinąłem na karczmarza by podał dla mnie kufel zimnego piwa. Siedzieliśmy tak bez słowa parę dobrych chwil jak gdybyśmy oczekiwali kogoś jeszcze.

-Stary głupcze czemu jeszcze niema tej mgły ,a raczej tego dymu twojego który da nam dobre schronienie przed nieproszonymi uszami?! - Usłyszałem jej głos skierowany do karczmarza. Ten roześmiał się donośnie i zapalił fajkę. Po chwili całą karczmę ogarnęła dziwna mgła będąca w rzeczywistości dymem z fajki palonej przez Niego.
 
__________________
Kocham Tailong <3
Limon jest offline