Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-09-2006, 16:39   #17
Lhianann
 
Lhianann's Avatar
 
Reputacja: 1 Lhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputację
Roxie

-Okej, mała, taki deal może być...
Znowu obdarzył ją powolnym taksującym spojrzeniem.

- A, i pozdrów ode mnie Blue...Jego robotę poznam nawet na końcu świata...

Z nieco krzywym uśmiechem oszczędnym ruchem podbródka wskazał jej dłonie.

Zaraz, co jest grane..Skąd ten koleś...

No tak, jeśli ma w oczach ten bajer o jakim ostatnio piał prawie pod niebiosa Blue, to...

Bio- Tec nie próżnuje, wypuścili dodatek do standardowych rozszerzeń cyber wizji, i jeśli ktoś może zaszaleć z e$, to może zakupić sobie opcje rozpoznawania rozszerzeń cybernetycznych...

A Blue zawsze na swojej robocie zostawia, jak to sam mawia, 'sygnaturkę'...

A koleś z lekko zadziornym uśmieszkiem najwyraźniej czeka na obiecany numer...

Crawler

Ból...boli..ale to nic, to teraz nie ważne....

Na granicy świadomości krzyczy tylko jeden głos: UCIEKAJ, STARY, UCIEKAJ...
To twoja podświadomość, to co nazywasz instynktem samozachowawczym krzyczy po niebiosa.

Ale jednocześnie ciekawość i własna przekora chcą się dowiedzieć co tu sie dzieje...

Widzisz jakiegoś młodego panczura, który skampiony za solidnym, kanciastym, kształtem Data Termu na migi pokazuje ci, że masz sie tam też zbliżyć...

Tak, stanie na drodze żołnierzom korporacji to nie jest dobry pomysł na spędzenie wieczoru...

Napoleon

Tak, ten Data Term, to zdecydowanie dobry pomysł.

Chroni ciebie przed bezpośrednim spojrzeniem z zaułka, a ty ze swojej pozycji tuż przy ziemi coś tam widzisz...niezbyt dobrze, bo perspektywa kończy się gdzieś na wysokości niecałego metra, ale...

O, i ten smutny metal, nie jest taki w ciemię bity.
Prawie na czworakach, jak kot sunie w twoją stronę, najwyraźniej stwierdził, zresztą słuszne, że twoja kryjówka jest na tyle spoko, że i on sie tam będzie miał szanse ukryć...

Pytanie tylko czy zdąży, zanim tych czterech korpów w garniakach, jakich właśnie teraz widzisz lądujących w zaułku, jak koty, po zeskoczeniu z ...no, w mordę, 4 piętrowej, odrapanej kamienicy....




Co ci kolesie mają?

Myśli szybko, bez udziału świadomości zaczęły przesuwać ci przed oczyma obrazy koszmarnie kosztownych poprawiaczy kości, mięśni, stawów, tej czystej, wspanialej hydrauliki...a może nawet endoszkielety??

Podnieśli się mekko, jakby bez wysiłku do pionu, jeden poprawił krawat, inny okulary, zaczęli się rozglądać...

Jeden z nich, ten z równiutko ostrzyżonymi blond włosami pochylił się nad miejscem w jakim chyba wylądowała osoba jakiej szukają...

Sterta worków na śmieci.

No, jakby oni na tym lądowali, to jeszcze spoko, to sie da zrobić, jak sie wie, jak skakać bez poważniejszych obrażeń, ale na beton??


John Hiway

Tak, panienka nie jest pierwszą lepszą, właśnie umiejętnie, z wdziękiem spławia kolesia, ale...

Ten koleś do ciemnoty na sterydach tez nie należy...

Widziałeś jak laska na chwilę spięła się, jakby chciała coś zrobić, powiedzieć, zaraz jednak uspokoiła się.

Wygląda na tak ostrą i szybką jak maszyna jaką jeździ.

Na twoje oko jej zabawka jest po profesjonalnym tuningu, nie crashowana, widać, że panna umie sie z nią obchodzić, tego typu pojazdy wymagają delikatnej, lecz pewnej ręki, nie można nimi ciskać jak ciężkimi pożeraczami dróg...

Co do rejestracji...jak najbardziej NC...tutejsza blacha.

No, no, no...

Jak na twoje, wtopiła w tą maszyną duuużo kasy....

Ale jeśli jeździ tak jak wygląda, to...
 
__________________
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay
Lhianann jest offline