| Padło podczas rozpisywania posta pytanie o tytuły. Poniższe zarchiwizuję na stronie z dodatkowymi materiałami, ale wpierw - dozo. Rokugańskie tytuły
Kto liznął choć etykiety, nawet jeśli nie ma kropki, zna dwa: -san i -sama. Pierwsze do kogoś równego sobie, drugie do wyżej od nas stojącego (urodzeniem, statusem, czynami, pozycją).
Potem robi się to bardziej skomplikowane, ale:
-chin > -chan > -kun > -san > -dono > -sama
W towarzystwie mówi się jedynie ostatnimi trzema chyba!
- że są okoliczności specjalne, jak np. mówi nauczyciel do ucznia, dorosły do dziecka bez imienia, bliscy przyjaciele (kun) itp.
- że chce się obrazić tego, do kogo się tak zwraca
Dla wyrażenia wielkiego respektu można komuś pojechać O-imię. Hida O-Ushi, np. Raczej robi się to przed imieniem, niż przed nazwiskiem, ale w niektórych wypadkach można przed nazwiskiem. Ostrożnie z tym. O- jest nadawane, nie każdy ma do niego prawo. Raz się "pomylić" na znak, że Twoim zdaniem się komuś należy, pewnie będzie OK. Zrobić to zbyt często, albo w zbyt dużym towarzystwie - sprowadzi problemy na nazwanego tak i na nazywającego. -sama jest używane naprawdę szeroko: listy (także do przyjaciół, jeśli uprzejme i poprawnie pisane), formalne okazje, sądownictwo, prawo, większość pisemnej twórczości, tak dobrze jest się zwrócić do wysokich rangą ludzi a nawet bóstw. Benten-kami-sama to dobry zwrot przy modlitwie. Rodziny Cesarskie
To szczególny przypadek. Znany tym, co mają albo powiązania z Dworem, albo odpowiednio wysoką etykietę (3+).
-heika - zarezerwowane dla Cesarza, Tenno Heika = Cesarz, Kogo Heika = Cesarzowa. Obecnie jest tylko Cesarz, zatem Hantei-heika jest doskonale zrozumiałe i wiadomo wszem i wobec o kogo mówiącemu chodzi.
-denka - tak mówi się do kuge Wielkich Klanów. Matsu Tsuko-denka - choć to akurat nie najlepszy przykład, bo Tsuko "zadowala się" -sama wypowiadanym odpowiednio, a inne tytuły może uznać za to, że mówiący zbytnio przykłada wagę do żurawich nauk.
-hidenka - małżonek / małżonka denka otrzymuje taki tytuł.
-kakka - coś a la Ekscelencja. Ministrowie, Wielcy Doradcy (Cesarscy np.) itp. będą tak tytułowani.
-hime, -hiko - księżniczka, książe. Niekoniecznie związane z faktycznym urodzeniem, często z racji urody / zachowania, z racji życzliwości lub statusu (córka daimyo, ale nie największego daimyo Klanu, albo córka samuraja w wiosce - obie mogą być hime). Nadal jednak to termin akceptowany także dla rodzin Cesarskich. Powiedzenie o Otomo-hime czy Hantei-hiko jest OK.
Powyższe tytuły działają z imieniem lub bez: "Kakka" czy "Akodo-kakka" są jednako poprawne.
Imię no kimi - to starodawne określenie arystokraty dowolnej płci. Rzadko spotykane poza opowieściami, sztukami teatralnymi lub rodzinami cesarskimi, choć w listach miłosnych często pisane jako wyraz afektu. Działa z imieniem, nie z nazwiskiem, dla pana Seppun Sonobu mamy więc Sonobu no kimi, ale nie Seppun no kimi albo Seppun Sonobu no kimi (to ostatnie przejdzie, ale zgrzytając i zdradzając niezręczność). Prawo, pismo, dokumenty, korespondencja
-shi to określnik często spotykany w dokumentach. Np. Osy często mają ze sobą papier, gdzie pisze np.:
Z upoważnienia Szmaragdowego Namiestnika Tsuruchi, ogłasza się, że ronin Kamo-shi jest ściganym przestępcą. Shi powinien zostać niezwłocznie ujęty. Zbrodnie shi są liczne, najpoważniejsze zaś to... itp.
Hida Sasori-yogeisha to Hida podejrzany o przestępstwo. Jeśli oskarżenie wygłoszono, -yogeisha zastępujemy przez -hikoku, broniący się. Kiedy obrona będzie nieskuteczna i niesława będzie pewna. użyjemy Hida Sasori-jukeisha, mówiąc o Sasorim jako o "sprawcy", a jeszcze dokładniej "przestępcy". To stricte pejoratywne, choć już -hikoku jest zdecydowanie niefajne i zostawia posmak. W niektórych kręgach oczywiście sam fakt zaistnienia oskarżenia to już nie przelewki, im wyżej, tym gorzej.
Na powyżej cytowanym liście gończym, słowo przestępca to właśnie jukeisha.
-ue to ciekawy tytuł. Nieco przestarzały, oznacza generalnie "kogoś wyżej". Dotąd jest używany w zwrotach pokroju "haha-ue" czy "chichi-ue" czyli matko i ojcze. Może być łączony z sama, zwłaszcza w korespondencji. Raport do ue-sama to raport do każdego wyżej od podpisanego. Pisząc np. do rodziny Kitsune z prośbą o sprawdzenie genealogii rodu, możemy zacząć od Kitsune-ue-sama.
Osobno jeszcze są tytuły mistrzów/nauczycieli, nie będące per se stanowiskami wojskowymi (gunso, rikugunshokan itp.). O nich później, na razie mykam spać. |