Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-08-2011, 11:10   #27
vigo
 
vigo's Avatar
 
Reputacja: 1 vigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwuvigo jest godny podziwu
Patrick stał na środku pokoju przerażony. Jeszcze kilka sekund temu widział chłopca skulonego w kącie, a teraz nie było po nim śladu. Na ścianie natomiast wisiał masakryczny rysunek wykonany przez kilkulatka. "Co to wszystko oznacza?" zastanawiał się rozglądając się po pokoju. To były jego zabawki. Pamięta, jak po wizycie ojca, urwał lalce głowę. Ta sama lalka leżała teraz na podłodze. Podniósł z ziemi kraciasty kocyk i nerwowo zaczął szukać metki. Znalazł ją. Była wymięta, wyblakła. Kiedy był mały zazwyczaj zasypiał wtulony do tego kocyka i paluszkami miętolił jego metkę. To była ta sama metka, ten sam kocyk.

Po raz kolejny spojrzał na rysunek znajdujący się na ścianie. Tylko jego nie pamiętał. Nigdy go nie namalował.

Strzały wyrwały go z zadumy. Coś niedobrego działo się na peronie, ale teraz nic go więcej nie obchodziło. W oddali zauważył chłopca, który wbiegał w czerń tunelu. Nie zastanawiając się dłużej, wyskoczył z kabiny i pognał za młokosem krzycząc:

- Zaczekaj!

Szybko ogarnęła go ciemność, słyszał tylko stłumiony odgłos biegnącego chłopca, który dobiegał z mroku.

- Patrick? Jesteś tam? - usłyszał za sobą wołanie Cassio.
- Jestem w tunelu - krzyknął - Biegnę za chłopcem.
 
__________________
"A kiedy się chimery zlatują mój drogi,
to wtedy człowiek powoli na serce umiera"
vigo jest offline