Policjant zawahał się i dopiero po chwili strzelił. Shane stanął w miejscu. Bestia upadła na podłogę, a na peronie zapadła całkowita cisza.
Napięcie rosło z każdą sekundą, kiedy zgasło światło. Chłopak przeklął w myślach i sięgnął do kieszeni dresów po telefon. Chociaż trochę światła to już coś. Zaczął kierować się w stronę telefonu alarmowego, gdzie powinna być jego eks dziewczyna.
- Alice, jesteś tam? - rzucił pytanie w ciemność idąc prawie po omacku. |