Avaron, błagam, nie używaj sloganu "polska szkoła grania", bo coś takiego nie istnieje. Możesz się nie zgadzać z tym czy innym twierdzeniem i każdy system można poprowadzić w dowolnej konwencji. Tak, można. Zgadzam się z tym. Tyle, że jeżeli piszesz o "klasycznym" systemie to biorę podręcznik do Cthulu, gdzie jasno stoi "a game of personal horror" a nie "game of overdrawn characters" czy "joyful breaking monster game". Zwłaszcza jeżeli mówimy o porządnych przygodach, a nie całym pulpie, który do tego systemu został wydany... Zupełnie szczerze - jeżeli z "Orient Expressu" masz zamiar zrobić wesołą historyjkę o kilku ludziach biegających po jadącym pociągu w poszukiwaniu gumowej, żółtej kaczuszki, którą zgubił Wielki Podgumowany Przedwieczny, zupełnie nie przejmujących się rzeczywistością i krajobrazem za oknem - to Twoja wola jako MG. Ale ja wysiadam, nawet w biegu...
PS. Ja jakoś nie widzę WH przez pryzmat "Jesiennej Gawędy" - z tego co pamiętam to WW toczy się latem, a choćby "Władca Zimy" - zaskakująco zimą; więc jakoś tego deszczu tak słabo...