Warszawa 2006-06-02, godzina 08:27 czasu lokalnego
- Pani Amelio, pani Amelio
Delikatne szturchanie w ramię przerwało mile kończący się sen Ami. Spojrzała przed siebie i ujrzała twarz pielęgniarki.
- Pani Amelio. Proszę się zbudzić. Jacyś panowie do pani. Pan doktor pozwolił im na widzenie
Przypomniałaś sobie, że faktycznie doktor Radecki wspominał wczoraj wieczorem że dziś będą tu ludzie z dochodzeniówki i będą pytać w sprawie wydarzeń na wyspie.
Dziewczyna wstała, umyła się i przygotowała do spotkania. Pielęgniarka zaprowadziła ją do izolatki, gdzie będą mogli w spokoju porozmawiać, gdyż wszystkim zależy na dyskrecji. Izolatka została szybko zaadaptowana do celów śledztwa. Było w niej dwóch cywilów. Jak tylko dziewczyna pojawiła się w drzwiach spojrzeli na nią. Jeden z nich podszedł i podsunął krzesło mówiąc:
- Proszę usiąść pani Amelio. Doktor mówił, że jeszcze odczuwa pani skutki zdarzeń sprzed paru dni, dlatego nie będziemy męczyć pani długo.
Ami usiadła i przyjrzała się mężczyznom. Ten co podstawiał krzesło był młodym blondynem, który bardzo przypominał tego znanego żeglarza polskiego. Drugi, starszy, najwyraźniej cierpiał na skutek zakazu o niepaleniu, bowiem co i rusz wyciągał z kieszeni paczkę "Pal Mali" by ją zaraz schować.
- Nazywam się Marek Król - rzekł starszy - zaś mój pracownik to Grzegorz Fratter. Jesteśmy z policji i mamy dosłownie kilka pytań dotyczących całego zdarzenia w jakim pani uczestniczyła. Kilka kwestii jest nadal dla nas niejasnych i mam nadzieję, że nam pani pomoże.
- Właśnie - dopowiedział ten, którego przedstawiono jako Grzegorza. - Nie znaleziono jeszcze czarnej skrzynki zatem nie wiemy też co spowodowało katastrofę samolotu. Stąd nasze pierwsze pytanie - czy na pokładzie coś wybuchło? Byli jacyś terroryści? Czy obsługa zdradzała zdenerowanie?
Jedno pytanie zamieniło się w ciąg pytań choć związanych z samolotem. Oczy policjantów utkwiły w Amelii w oczekiwaniu.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |