Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2011, 00:50   #34
Kirholm
 
Kirholm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skałKirholm jest jak klejnot wśród skał
Biegli. Biegli w kompletnym mroku pieprzonej stacji. Zamierzał wyjść stąd cało, dlatego postanowił więcej nie narażać się dla dobra grupy. Inni też chcą stąd uciec. Niech się namęczą gagatki.

No nie. W pewnym momencie jakby z sufitu zaczęły spadać karaluchy. Robactwo w amerykańskim metrze! To już lekka przesada. Uskoczył nieco, by przeklęte insekty nie wskoczyły mu za mundur i w tym momencie zrozumiał, że to jest ten moment. Ten skurwiel Shane powinien siedzieć w pierdlu, a nie śmiało spacerować sobie po peronie. I to jeszcze tym samym co McCain!

W ciemności znalazł przy pasku gaz pieprzowy, który zmuszony był nosić po wydarzeniach sprzed miesiąca i stanął za czarnuchem. Gdy ten zajęty był karaluchami, szarpnął go za bark i psiknął gazem w oczy. To było rutynowe zadanie, ułatwione ciemnością. Robił to kilkaset razy. Spróbował wykręcić więc rękę Shane'owi, powalić na glebę przy okazji kolanem uderzając w nos tudzież przypiąć go kajdankami do poręczy przy karaluchach. To będzie dla niego odpowiednia kara, ot co!

- Odsuńcie się! To pieprzony kryminalista, który powinien siedzieć teraz w pierdlu! Nie zdziwiłbym się jakby mieszał paluchy w tym co się tu dzieje! Osobiście wsadziłem go za kratki i w trakcie dochodzenia dowiedziałem się jaki to jest skurwiel jebany i do czego jest zdolny. Niech siedzi tu, a będziemy mieli pewność że nie będzie nic kombinował! - krzyknął do zebranych dookoła byłych pasażerów.
 
Kirholm jest offline