Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2011, 13:54   #497
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Wynik mógł być tylko jeden - skoro nie chciał trupów to cały ich atak mija się z celem.

Ech, ślepa jestem, nie zauważyłam w jej karcie, to dodam do posta.


***

Koniec końców finał nikogo nie satysfakcjonuje... no ale przynajmniej oszczędzi Wam mozolnego forsowania glifów i zastanawiania się co dalej w sali - czyli kolejnych rozmów.

Generalnie sytuacja jest dość patowa. Oni są schowani, wy też. Możecie przerzucać się potworami i czekać aż w różdżce wyczerpią się ładunki (modląc się, by nie była pełna), przyszarżować, albo... no właśnie, co? Jeśli nie macie pomysłów co z tym fantem zrobić, to w sobotę pociągnę akcję dalej - ale proszę o jasną i szybką informację na ten temat!

Od drzwi do korytarza jest jakieś 15-18m. Demony są powolne, w przeciwieństwie do pszczół. Strażnicy prócz różdżki przyzwania stosują tylko kusze. Glify mają koło metra średnicy, więc nie pozwalają na swobodną walkę w większej grupie. Między nimi jest po pół metra odstępu. Wewnątrz nich można czarować, ale przerzucać zaklęcia z jednego na drugi już nie.

I Vantro nie mów, że ci wszystko jedno i się dostosujesz, bo tu chodzi o życie was wszystkich; już nie ma czasu na tumiwisizm. W przeciągu pół godziny będziecie albo zwycięzcami, albo martwi.

Baltazar, post dla Ciebie albo jutro wieczór, albo w sobotę. Mam nadzieję, ze się nie zawiedziesz (bardzo) .
 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 07-08-2011 o 20:26.
Sayane jest offline