Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2011, 16:20   #35
Latin
 
Latin's Avatar
 
Reputacja: 1 Latin nie jest za bardzo znanyLatin nie jest za bardzo znanyLatin nie jest za bardzo znanyLatin nie jest za bardzo znanyLatin nie jest za bardzo znanyLatin nie jest za bardzo znany
Czteroosobowa grupka ruszyła w stronę schodów. Ciągle było bardzo ciemno, niewiele było widać. Taylor nie mógł przegonić myśli, że coś jest nie tak. Był zdenerwowany całą tą sytuacją i ciągle miał wrażenie, że coś bardzo istotnego umknęło jego uwadze.

Do jego nosa dotarł znajmy zapach świeżej krwi. Przypomniała mu się jedna z ostatnich walk, kiedy rozbijał zakrwawioną twarz rywala przez 6 rund, by w końcu posłać go na deski. Był to wyszczekany, pewny siebie Niemiec, który miał być rewelacyjnym młodzikiem, jednak w starciu z niepokonanym Shanem nie miał najmniejszych szans. Świetne wyszkolenie techniczne, szybkość i fenomenalne umiejętności w obronie były atutami Taylora i sprawiały, że w jego rekordzie ciągle po stronie porażek widniało zero.

Czarnoskóry chłopak wrócił myślami do rzeczywistości. Właśnie wraz z towarzyszami skręcali w prawo, wymienił spojrzenia z Alice, która szła obok niego, i kiedy znów skierował wzrok przed siebie stanął w miejscu. Schody były zawalone kamieniami, ziemią i kawałkami betonu, jakby przed chwilą miastem wstrząsnęło trzęsienie ziemi.

W tej chwili korytarz zaczęła zalewać fala robactwa. Shane przecierał oczy ze zdziwienia, nie mógł uwierzyć w to co się działo. Chciał zwrócić się do dziewczyny, jednak w tym momencie poczuł na swoim ramieniu czyjąś rękę. Odwrócił się i pomimo uniku głową nie udało się całkowicie uniknąć ataku. Ten chuj psiknął mu w twarz gazem! Shane natychmiast odskoczył do tyłu nie dając się obezwładnić. Pamiętał, że w takich sytuacjach nie należy pocierać oczu, bo to tylko pogorszy sytuację.

- Odsuńcie się! To pieprzony kryminalista, który powinien siedzieć teraz w pierdlu! Nie zdziwiłbym się jakby mieszał paluchy w tym co się tu dzieje! Osobiście wsadziłem go za kratki i w trakcie dochodzenia dowiedziałem się jaki to jest skurwiel jebany i do czego jest zdolny. Niech siedzi tu, a będziemy mieli pewność że nie będzie nic kombinował!

Dopiero teraz dotarło do chłopaka z kim ma do czynienia. Jak mógł wcześniej tego nie zauważyć? To ten sam gnój, który pomógł go wrobić i przymknął dwa lata temu.

- Pojebało cię?! - krzyknął – Ty chory skurwielu powinniśmy trzymać się teraz razem! Poza tym byłem niewinny, wrobili mnie!

Jego twarz cała zalana była łzami, oczy piekły niemiłosiernie. Cofnął się jeszcze kilka kroków, był gotów się bronić.
 
Latin jest offline