Hosse
Dołączył do karawany dopiero przed chwilą...jedzie na pstrokatym koniu.jego opalona cera była poorana bruzdami bulu.A szeroki kapelusz zasłaniał twarz, ubrandy był w kolorowe ale wypłowiałe od słońca poncho.z boku na pasie wisiał miecz. W ustach zuł wykałaczke.
__________________ eMIEJoteSCe eNA PeODePyIeS
old desingn(tm)'s man |