- Musisz pomóc mi go odszukać, Marylin... Musisz! Błagam...- słowa, które wychodziły z ust Michaela pierwszy raz nie były tak zapamiętywane przez dziewczynę. Były jakieś niewyraźne, dalekie...
Nagle poczuła nagłe ukłucie w sercu! Coś się działo, czuła to... Ktoś był zagrżony, ktoś ważny dla niej był w niebezpieczeństwie... Strach, czuła wielki strach i ból, gdzieś niedaleko starego Teatru Narodowego, czuła coraz więcej... Ktoś związany z nią jak z siostrą, ale żadna z jej sióstr... Coś się działo... - Marylin... Marylin! Co ci jest?- usłyszała nagle krzyk Michaela, przerażony krzyk.-Marylin...Co Ci jest?!
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |