Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-08-2011, 22:10   #11
Slywalk
 
Reputacja: 1 Slywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodze
Nie było czasu na zastanawianie się, tu Alexander miał pięciu ludzi, tam tylko dwóch. Kalkulacja była prosta.
- Teylor wystrzel flarę! MacMilian.... FOLEY za mną! Pomożemy Doylowi.

Szeregowy Andrew Martin wrócił na pozycję przy workach z piaskiem. W samym czasie sierżant MacTavish, MacMilian i Foley biegiem ruszyli do domu Ahmeda. Biegli lekko pochyleni by jakiś nie trafił ich jakiś zabłąkany pocisk. Tak jak to było z sierżantem Wallecem. Sierżant Wallec, pierwszy dowódca drużyny, dowodził odziałem podczas bitwy niedaleko Tobruku. Kiedy zgiełk bitewny ucichł i wszyscy myślicieli że Niemcy się wycofali, zabłąkany pocisk trafił sierżanta, uśmiercając go na miejscu. Tego dnia wszyscy dostali nauczkę.

Dobiegli do domu Ahmeda, Rein i Doyle czuwali przy okna jednak, byli ustawieni tak by nie narażać się na bezpośredni ostrzał.
- Jaka sytuacja?- zapytał sierżant.
- Zostaliśmy ostrzelani, ale nie wydarzyło się nic poza tym- odpowiedział Doyle.
- A co z Ahmedem?
-Jak tylko zaczął się ostrzał, schował się w piwnicy.
-Wraz z żonami - dodał Rein.
-Z żonami? - MacMilian obrócił głowę w stronę Reina z niedowierzaniem na twarzy.
-No taa, ma ich chyba cztery, w końcu to arab, nie?
-Nie gadać! Obserwować perymetr.


Alexander podszedł do okna wychodzącego na wschód.

- Nowozelandczycy dostają w dupę. Steve zacznij grać! Niech Fryce wiedzą że tu jesteśmy. Też chcę mieć jakieś zasługi w tej bitwie! - rozkazał, a raczej poprosił MacTavish, po czym wystawił głowę przez okno – No chodzie tu wy ...- przekleństwo zagłuszyła seria z km-a – No dalej, na co czekacie!? - po czym wystrzelił dwa razy w kierunku domniemanych pozycji wroga. Teraz pozostawał czekać na reakcję Niemców.
 
Slywalk jest offline