Caroline
Dziewczyna nie opierała się mężczyźnie. Nawet nie zwróciła uwagi jak wygląda, jaki ma akcent i czy aby na pewno prowadzi ją tam gdzie mówił. Już zupełnie oddzieliła się od reszty świata. Zamknęła się w sobie. Tak jakby. Wydaje się jednak, że była raczej zamyślona niż zamknięta na innych. - Więc...gdzie dążymy? - spytała znowu nie wyłapując z kontekstu zdania konkretnego faktu. - Ja nie wiem czy chce poznawać nowych ludzi...- powiedziała niepewnie i smutno odwracając głowe. Uśmiechnęła się lekko pod nosem. "Ciekawe co myslą teraz o nas ludzie. Zapewne powstaje już nowa plotka, ze wspólnie go zabilismy bo przeszkadzał naszej miłości...bleah" - pomyslała - "Ludzie to mają pomysły" - przerzuciła tylko oczami i szła tam gdzie prowadził ją Lorenzo.
__________________ Discord podany w profilu |