Answer nie przejął się widokiem szkieleta. Po pierwsze dlatego, że sam robił lepsze, a po drugie... Cóż, poznał kiedyś Zatannę, a ona robiła takie rzeczy, że człowieka nic nie dziwiło. - Nie, dziękuję. - pokręcił głową, kiedy proponowano mu herbatę.
- Słuchaj paniusiu, nie przyszliśmy tutaj na herbatkę, na imprezę ani po to by się poseksić. Mów, co masz do powiedzenia, albo odpowiedz na moje pytanie.
Wciągnął powietrzę i rozejrzał się wokół. - Co naprawdę stało się z Ligą? Nie kupuję tej bajeczki ze śmiercią wszystkich.
Spuścił głowę, by po chwili podnieść ją z entuzjazmem. - Albo nie, powiedz mi co zrobić, aby tu wrócili. Przecież w naszym świecie każdy wraca do życia.
Popatrzył na Tima i zrobiło mu się głupio. - Przepraszam, nie chciałem... |