Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2011, 18:00   #39
Cothrom
 
Cothrom's Avatar
 
Reputacja: 1 Cothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie coś
Następnego dnia mała kopania, której częścią była teraz Ole ruszyła dalej traktem u podnóża gór. Było bardzo przyjemnie. Słonce przyjemnie świeciło, a las ustępował polom złocącymi się dorodnymi plonami.

Było sobie duch rycerzy
Magiczne ich miecze były
Błogosławione słowami elfów

Była sobie wiedźminka
Nieustraszona pogromczyni potworów
Jej dwa miecze nie raz plugawą krą spłynęły

Była sobie bardka
Lutnia jej śpiewała każdego dnia
Jej głos obłaskawił już niejedną bestię

Jechali razem pośród królestw świata
Wiele przygód razem przebyli
Jak się spotkali? Zraza wam opowiem...


Ole skończyła śpiewać balladę,a raczej jej początek. Uśmiechnę się szczerze do towarzystwa dalej brzdąkając na lutni. Tak, owszem lubiła kolorować w swoich utworach, ale co w tym złego? Z resztą trzymając się tego towarzystwa chyba nawet nie będzie musiała zbytnio się starać. Do takiej trójki przygody same się przyklejają.

Gdy dotarli do osady okazało się że miała jak najbardziej racje.
- Nieumarli? Psia jucha! Nigdy żadnego nie wadziłam! - uśmiechnęła się do wiedźminki. - Mideave, powiedz to prawda że czasami gdy chodzą opada im to i owo? W takim przypadku krótkie to, to ma żywot... ten drugi oczywiście. Powiedz, proszę mi coś o nich, co? Wiesz, do ballady mi potrzebne, proszę?!
Zrobiła słodkie oczka do wiedźminki. Kogo pytać o potwory jak nie pogromce potworów?
 
Cothrom jest offline