Obejrzał pomieszczenie nie przekraczając progu i nie dotykając nawet ściany. Wrócił do reszty i rzekł: - Tam jest jeszcze parę gratów i plecak przystojniaka - wskazał szczątki elfa - Do tego też ołtarz i jakaś skrzynka z nieładnymi obrazkami. Bez wchodzenia widać parę pułapek mechanicznych w podłodze. Poczekajmy na czarodzieja, niech obejrzy i wybada magię zanim tam wejdę.
Zastanowił się chwile: - Może da się wyciągnąć graty magią? Widziałem kiedyś magika co to żaglował sztyletami bez dotykania. |