Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2011, 19:43   #29
Storm Vermin
 
Reputacja: 1 Storm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwu
Erik kiwnął tylko głową w odpowiedzi na podziękowania Draugdina. Swoją uwagę skupił na obecnie nieaktywnym ołtarzu. Z ciekawością i pewną zachłannością przyjrzał się znakowi ściskanemu przez nieszczęsnego awanturnika. Stwierdzając, że symbol nie przyda się szczególnie zmarłemu, kapłan wyjął przedmiot z ręki denata i schował go za pazuchę.

Zwabiony okrzykiem Adriana podszedł do komnaty z posągiem. Wyglądało na to, że pochowany tu mag zadawał się z demonami, co było nieco niepokojące. A może jakiś kult urządził sobie siedzibę w odludnym miejscu, gdzie mógł w spokoju oddawać się bluźnierczym rytuałom? Erik nie był w stanie stwierdzić.

Zaczekał spokojnie na kompanów, którzy udali się na poszukiwania Tabora. Nieco zdziwiło go wyznanie Alukarda. Zastanawiał się, jakie jeszcze sekrety inni członkowie drużyny mogli ukrywać przed resztą. No cóż, póki co udowodnili, że można im ufać podczas walki, więc był to jakiś początek.

Uważnie przyglądał się, jak Theodor wyciągał interesujące przedmioty z pokoju. Najbardziej zaciekawiła go uwaga, którą czarodziej wygłosił na temat księgi. Nie mógł się doczekać, aby zajrzeć do tomu.

- Najwyraźniej elf zdołał się stąd wyczołgać bez aktywowania pułapek. Ale i tak lepiej ich nie włączać, jeśli możemy tego uniknąć. Kto wie, jak starożytni mieli zwyczaj zabezpieczać swoje kapliczki. - wtrącił kapłan.
 
Storm Vermin jest offline