Cyrus, przeliczył szybko ilość gotówki w portfelu. Nie wiele, ale powinno starczyć, aby odciągnąć policjantów od mieszkania. Co prawda nie miał zamiaru im dawać łapówek. Szybo, pod sąsiednim blokiem wypatrzył kilka gówniarzy, pijących piwo. - Chcecie zarobić? – zapytał, machając kilkoma banknotami w ręku. - Jasne! – młodzież orzeźwiała. - Odciągnijcie tamtego gościa z psem i tamtego, w tamtym samochodzie od tej klatki. Potem dobijcie pod tamten samochód, dostanie dolę, a tu macie zaliczkę – wcisnął największemu z nich banknot.
Dzieciaki ruszyły wykonywać zadanie, za to Parker wolnym, ślimaczym i nierzucającym się w oczy tempem, podreptał w stronę klatki, żeby nie marnować czasu.
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być. |