Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2006, 21:33   #25
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
[center:7e335c641b]”Patrzymy dziś inaczej i słyszymy szerzej…”[/center:7e335c641b]

Marylin poczuła, że kocha go jeszcze bardziej. O nic się nie zapytał, tylko wstał, zdjąłpłaszcz (wcześniej wyjmując z niego portfel i klucze), zarzucił go na ramiona Marylin i, obejmując ostrożnie, poprowadził po korytarzu. Dzięki Bogu Lizzy gdzieś wyszła, uniknęli więc krzyku i setek pytań.
Dziesiątki twarzy, setki rozmów, tysiące słów rzuconych ot tak… Marylin słyszała każde słowo, każde, rozumiała każde zdanie… Chciała krzyczeć, płakać- nigdy nie doświadczyła czegoś tak dziwnego, nigdy przez jej głowę nie przeszło tyle słów, nie czuła tak wielu ludzi… Co chwilę, mimo skomplikowanych manewrów Michaela, wpadała na kogoś, ocierała się o kogoś… Nie przerażały jej bakterie, nie były dla niej niczym ważnym… Wiedziała, że coś się dzieje, coś bardzo złego…
Po chwili znaleźli się w windzie. Eh, ile miała marzeń o takiej windzie z Michaelem… Ale teraz nie on był najważniejszy…
-Co poczułaś… Skąd to wszystko wiesz, skarbie?- zapytał nagle Michael, gdy byli już na wysokości 7 piętra
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline