Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-08-2011, 21:30   #15
MatrixTheGreat
 
MatrixTheGreat's Avatar
 
Reputacja: 1 MatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputację
- God damn it! Co robimy?! - wykrzyknął Harrison, jednak bardziej do samego siebie niż Darlinga - Potrzebujemy medyka, ale on jest w okopie! Jeśli ktokolwiek z nas się ruszy to dostanie! Trzeba odeprzeć tą falę za wszelką cenę, a później albo się przegrupować albo wycofać!
Payne zatamował kawałkiem materiału krew płynącą z rany Lewis’a, a następnie otworzył ogień w kierunku domniemanej pozycji wroga.


Było nieco ciemno,ale następna flara pozwaliła idealnie trafić jakiegoś Niemca prosto w głowę. Darlingowi lub być moze któremuś z “Ausie” udało się trafić kolejnego, niestety Niemcy rzucili granaty dymne. Payne spojrzał co się dzieje w centrum , wrogowie właśnie wdzierali się do waszego okopu....Wasz ocalały ckm umilkł, pewnie zmieniali taśme albo się zaciął...Tam w okopie toczyła się zapewne zaciekłą walka wręcz. Darling wsunął kolejny magazynek i jak w transie ostrzeliwał wrogów nic nie odpowiadając.


- Poruczniku! Tam, postawmy zasłonę ogniową, żeby nikt więcej nie wskoczył do okopu! - krzyczał Harry samemu starając się strzelać do ledwo widocznych Niemców - Nie możemy nic zrobić, póki ich nie odeprzemy!
 
MatrixTheGreat jest offline