Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-08-2011, 20:42   #103
merill
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Cielsko potwora runęło na lód. Jego uszkodzona struktura nie wytrzymała naporu ciężaru i z głuchym trzaskiem zaczęła się rozpękiwać… dzieląc się na co raz mniejsze kry. Uno nie czekał, aż pochłoną go zdradliwe wody jeziora. Przeskakując otwierające się błyskawicznie pod nogami szczeliny w lodzie, konsekwentnie dążył do tej części jeziora, gdzie lód wydawał się stabilniejszy.


Po kilku chwilach, wypełnionych zagrożeniem i przyśpieszonym oddechem był już bezpieczny, podobnie jak reszta jego towarzyszy. Eksplozja obelisku była odpowiednim epitafium dla całej tej awantury. Wyszeptał cicho dziękczynne słowa dla Łowcy i czekał na rozwój wypadków.



Najwyraźniej zostali wyprowadzeni w pole, nigdzie nie było Sary, uratowanej przez nich kapłanki, tak samo jak i armii i maga. Zostali oszukani, plugawy czarodziej użył ich dla własnych celów, babka wiedźma miała rację. Uwolniony mężczyzna był częścią układanki… póki co nie byli nawet o krok do jej rozwiązania.



Węszyciel dodał od siebie kilka słów: - Wydymał nas, czarno księżyna cholerny… ale on – wskazał na uwolnionego – może coś wie? Jeśli Marcus nas tu wysłał, to widocznie jest mu potrzebny… chyba, że podły padalec liczył tylko, że smok nas załatwi. Jeśli tak to się przeliczył…
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451
merill jest offline