Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-09-2006, 18:40   #84
Sir_herrbatka
 
Reputacja: 1 Sir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputacjęSir_herrbatka ma wspaniałą reputację
Tak oto wyszliście na coraz bardziej jesienne powietrze morrowind. Zdaje się, że nie możliwe było, że wczoraj wieczorem cały świat zdawał się być skąpany w słońcu. Dzisiaj powietrze jest wilgotne i jakieś dziwnie duszące. Dummerowie w mieście wolą niechętnie wychodzą z domów...

Nie niepokojeni przez nikogo docierać do gildii magów, interesy w gildii zdają się iść po grudzie, nikt oprócz was tam nie zdąża, dziwne, że nikt nie chce kupić magicznych eliksirów ani zaklętych przedmiotów, być może jest to wina stosunkowo wczesnej godziny, awanturnicy w mieście śpią ile mogą odsypiając szlak. Przechodząc poprzez opustoszały korytarz dochodzicie do pokoju który został już całkowicie zaadaptowany do teleportacji. Na podwyższeniu, oparta plecami o ścianę drzemie bretonka, kiedy jednak wkraczacie do pokoju taksuje was spojrzeniem jednego oka, po czym powolnym, leniwym ruchem przy którym zdaje się także rozciągać wstaje i przygładza błękitno-czerwoną szatę magini. Z wystudiowanym spokojem podnosi lewą brew jakgdyby pytaniem jest "to co robi tu taka zgraja?" a nie to "dlaczego podsypia?". Jednak już po chwili odzywa się dziarskim głosem, chciało by się rzec że całkowicie przebudzonym.

-Witajcie, liczycie jak mniemam na szybką i bezproblemową podróż? Dobrze trafiliście... powiedzcie tylko "gdzie?" i zapłaćcie.

Zaczyna krzątać się w poszukiwaniu różnego rodzaju aparatury służącej do teleportacji.
 
__________________
Arriving somewhere but not here
Sir_herrbatka jest offline