Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2006, 21:58   #14
Ribesium
 
Ribesium's Avatar
 
Reputacja: 1 Ribesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znany
Maureen

Zachodzące słońce zniknęło za linią horyzontu zostawiając tylko cieniutką kreseczkę fioletu i delikatną poświatę. Miło było tak iść, w lekkim chłodzie i wietrzyku, bez kłótni, ponaglania czy wymądrzania się. Nie oznaczało to jednak zapewne, że drużyna pod wpływem nastroju chwili lub napadu rozsądku zjednoczyła się na dobre. Prawdopodobnie to tylko cisza przed burzą. Chwilowo zmęczeni towarzysze, ucieszeni perspektywą przestrzeni i braku wścibskich gapiów, złagodnieli regenerując siły. Należy się zatem cieszyć, póki atmosfera trwa i zapamiętać to błogie uczucie spokoju i ulgi. Kto wie kiedy pojawi się następna okazja.
Nogi, niewprawione w chodzeniu przez paromiesięczny zastój, dawały o sobie znać. Trzeba chyba będzie oszczędzać buty i iść na bosaka póki to możliwe. Te wkrótce się rozlecą. Że też nie pomyślała o tak ważnej sprawie. Albo o pożyczeniu koni. Jak to się stało? Co też chaos i zamieszanie robią z racjonalizmem i zdolnością planowania. No nic, nie wszystko stracone. Przy odrobinie szczęścia może uda się po drodze coś nabyć. A teraz chyba wypadałoby zacząć rozbijać obóz, rozpalić ognisko i zjeść coś. Trochę to zajmie, a im szybciej zaczną tym lepiej. Wyboru co prawda nie było za dużego. Niestety, las za daleko a stodoły żadnej w polu widzenia.

- To co, zatrzymujemy się na tym pasie zieleni pod jedynym, jak widzę, drzewem w okolicy? – spytała wskazując pas miedzy porośnięty lekko trawą , na którym dumnie prezentował się rozłożysty dąb. Jego liście z pewnością byłyby w stanie zapewnić minimalną ochronę w czasie deszczu a rano uchronić przed gorącym słońcem. – rozpalmy ognisko, wyciągnijmy koce i odpocznijmy. Nie ma sensu już iść dalej, godzina czy dwie nic nie zmienią, a kto wie, czy trafi się jeszcze tak dogodne miejsce.
 
Ribesium jest offline