Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2011, 10:52   #198
arm1tage
 
arm1tage's Avatar
 
Reputacja: 1 arm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumny
Kolejny odcinek na swoim miejscu. Znów w dwóch częściach.

W tej kolejce nie ma fragmentu bezpośrednio skierowanego do Bogdana. Ponieważ... Zanim wrócimy do tematu, Bogdan, musimy najpierw obgadać sprawę na osobności - a potem prawdopodobnie też z Irmfrydem (ważne tu będzie też, jak Irm zagra).

Vincent, Robert: w Dialogach miejsce na wasze działanie. Na razie pewnie będziecie chcieli trochę pogadać - śmiało. Na weekendzie mnie prawdopodobnie będzie ciężko złapać - ale do samej rozmowy nie muszę być.
Jeśli będziecie chcieli dalej eksplorować miejsce, w którym jesteście to już będę wam w przyszłym tygodniu opisywał na bieżąco efekty w dokumencie.



Następny termin: 08.09.2011



P.S. Cytat wstępny - Jorge Luis Borges. Poezja w ustach Nathana - wiadomo, Jim
 
__________________
MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. "

Ostatnio edytowane przez arm1tage : 26-08-2011 o 10:55.
arm1tage jest offline