Istar powolnym krokiem wkroczył niebiesko szary owal, w którego wnętrzu dało się widzieć jakieś czerwone i pomarańczowe iskry. Portal rozbłysł przez krótką chwilę białym światłem i w pomieszczeniu już nie ma Istara, podobno jest w gildii magów w Viveck, ale pewności miecie nie możecie... dopóki sami nie przekroczycie portalu.
__________________ Arriving somewhere but not here |