Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2011, 09:03   #14
More Power
 
More Power's Avatar
 
Reputacja: 1 More Power nie jest za bardzo znany
Po jaką cholerę przyniósł tutaj tą swoją rodzinną pamiątkę? - pomyślała z irytacją Fatma pomagając Hildzie z Guntherem. Spojrzała powierzchownie na mężczyznę, szukając ewentualnych ran i urazów, które mogłaby opatrzyć. Z oględzin na pierwszy rzut oka mogłaś stwierdzić że Gunther zwichnął kostkę i mógł przy tym stłuc piszczel, ale nie mogłaś być tego pewna bez dokładnych oględzin. Ciężko było określić czy coś mu się stało, póki ma w sobie całą tą adrenalinę. Żałowała że nie wzięła leków uspokajających. Przypomniała też sobie słowa Hildy o nie zgrywaniu bohaterek. W końcu ta pamiątka to tylko przedmiot, zawsze można go zastąpić takim samym. Utraconego zdrowia lub życia się nie da przywrócić.

Ten cygan ma kumpli, którzy zaraz tu będą. Musimy się stąd zmywać, ale już! Chcesz zgrywać bohatera, dać się zabić i zostawić żonę i dziecko? Jak pan myśli, czego będzie bardziej żałował pana syn? Tego że stracił rodzinną pamiątkę, czy tego że stracił ojca? - Fatma nie znała Gunthera i niezbyt zależało jej na jego przyjaźni, więc mogła sobie pozwolić na mocniejsze słowa. Logiczne argumenty niewiele tu pomogą, więc spróbowała dotrzeć do jego emocji. Po tych słowach Gunther był dosyć rozdarty. Zaczął się chyba wahać. Nie mógł nie przyznać racji Turczynce, z drugiej wciąż miał w głowie cel w którym tu przyszedł. Lecz z każdą chwilą uspokajał się, co sprawiało że zaczęło powoli do niego dochodzić że nic tu sam nie wskóra. Targały nim silne emocje, być może nawet przez odpływająca adrenalinę wdzierał się powoli żal i smutek. Dało się to wykorzystać - był w takim stanie, że był skłonny do współpracy. Kobiety były też pewne, że wychodząc stąd z pustymi rękami z okradzionym ojcem zaginionego (z jego winy) dziecka, może wpędzić go w mocno depresyjny stan. Decyzję należało podjąć szybko.
- Chodźmy - zadecydowała ostro Hilda. Wydawało się to jej najlepszą decyzją. Tym bardziej, że jeśli pamiątka nie była niczym wartościowym, miała znaczenie tylko sentymentalne to możliwe, że znajdzie się gdzieś w jakiejś kupce śmieci. I tak będzie to trzeba jeszcze wrócić, aby poszukać Benjamina. Ale wiedziała, że w tym celu przyjdzie tu pewnie z innymi funkcjonariuszami. Teraz najważniejsze było się nie rozdzielać i jak najszybciej zaprowadzić Gunthera w spokojne, bezpieczne miejsce. Nie wiedziała, jak bardzo był poturbowany, ale wolała jak najszybciej zapewnić mu opiekę medyczną.
 

Ostatnio edytowane przez More Power : 27-08-2011 o 09:06.
More Power jest offline