Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2011, 14:53   #62
razdwaczy
 
Reputacja: 1 razdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znany
Kiedy dziewczyna powiedziała mu, że nic z tego, poczuł rozczarowanie. Miał nadzieję, że coś pójdzie nie tak. Miał nadzieję, że będzie zmuszona go wyłączyć, ale szczerze, co najgorszego mogło się stać. I tak cały czas widział najgorsze rzeczy, jakie jest sobie w stanie wyobrazić człowiek. Liczył na to, że coś się nie powiedzie i po prostu ktoś odbierze od niego to cholerstwo. Nigdy nie chciał tej mocy. Nie radził sobie z nią, czasem dawał się jej kontrolować i nikt nie mógł mu pomóc. Teraz chciał to zmienić. Przez chwilę zastanawiał się, czy nie zrobić sobie krzywej grzywki na pół twarzy i nie kupić paczki żyletek, ale zawsze powstrzymywał się, myśląc, że głupio by wyglądał.

Answer przez cały dzień nie robił nic. Ot pospał chwilę dłużej, postraszył sąsiada, który lał żonę i zjadł parę ogórków. Kiedy zbliżał się wieczór, wybrał się jednak do rezydencji Wayne'ów, aby zobaczyć się z Alfredem i Timem, uzupełnić wyposażenie i ewentualnie wysłuchać, czy nie mają czegoś interesującego do powiedzenia.

- Cześć, Alf. - rzekł do starego lokaja, kiedy ten otworzył mu drzwi.

Zacisnął zęby. Mimowolnie wyczuł strach starego Anglika o swojego młodego podopiecznego. Ogromny, ojcowski strach.

- Zastałem Tima? - zapytał
 
razdwaczy jest offline