Nemo

Nawet jeśli Cię wyrzuciła z sesji obrzucając obelgami, konewkami, czy nawet jogurtami, średnio wypada wyciągać takie rzeczy na wierzch, to niekulturalne i nie stawia Cię w zbyt dobrym świetle. Właściwie to w dużo gorszym, niż rzeczoną MG.
Totem Barbarian wynika z plemienia, podczas gdy Spiritual Totem wynika ze specjalnej duchowej więzi, często powiązanej z miejscem urodzenia i tak dalej. Przy odpowiedniej gimnastyce piórem można to połączyć. Osobiście ogólnie jestem zdania, że fabularia można dopasowywać do mechaniki.
A miejscy barbarzyńcy mogą przecież kontynuować tradycje swojego plemienia, i tak dalej. Dalej praktykować swoje obrzędy, używać tego do podkreślenia swojej odrębności i wzmocnienia więzi między członkami klanu. Bo skoro jako wspólnotę nie definiuje już ich przede wszystkim miejsce zamieszkania i terytorium (bo w mieście żyją setki czy tysiące innych ludzi), to nagle od innych odróżnia ich przede wszystkim kultura i tradycja. Tym bardziej będą ją kultywować. Tyle.
EDIT:
Nie zauważyłem że nie jest z plemienia, mimo wychowania się w mieście. Zaraz to naprawię.
Barbarzyńca wychowany w mieście może poszukiwać wzoru. Czegoś, co będzie go inspirować, z czym będzie mógł się zidentyfikować. Spryt i biegłość wilków mogą go na tyle zafascynować, że poświęci swój styl bycia ich naśladowaniu. Efekt jest taki, jakby go wychowywano w plemieniu wkładając do głowy "wilk jest dobry bądź jak wilk a będziesz silny".
Spiritual Totem wynika z więzi bardziej duchowej. Może miasto powstało na miejscu, gdzie niegdyś żyło dane zwierzę, lub też stanowiło ważną placówkę dla ludzi oddających mu cześć? To historia. A w świecie duchów być może może znaleźć coś, z czego może zaczerpnąć swój totem.

 

__________________
A true gamer should do his best to create the most powerful character possible! And to that end you need to find the most gamebreaking combination of skills, feats, weapons and armors! All of that for the ultimate purpose of making you character stronger and stronger!
That's the true essence of the RPG games!