-Przemalowanie jest fajne ale... No właśnie, ale. Te cacko to cholernie rzadki pojazd w Night City, wyróżnia się wyglądem. Oni będą wiedzieć, czego szukać, więc zmiana pojazdu ułatwi nam trochę sprawę, choć jak dojdzie co do czego, to ta maszyna lepiej uratuje nam dupę. - pociągnął łyk piwa.
-Walt, teraz proponowałnym wziąć jakiś zwykły samochód, jakiś złom, nawet kradziony, którego nie będzie szkoda i przejechać się na Marinę, i sprawdzić, czy nasze motocykle i jego samochód jeszcze stoją. Jeśli tak, to zostawiamy gruchota i jedziemy na swoim sprzęcie tutaj. W razie czego będziemy mogli się rozdzielić, co być może uratuje nam wtedy dupę. Nie wiem, czy nie za bardzo panikuję, ale nie zamierzam walczyć z cyborgami lub ich bardziej ciepłym odpowiednikiem.
Pociągnął łyk piwa, potem kolejny. Zamyślił się. -Nie wiem o co chodzi korporacjom, ale dlaczego zaangażowały tak znikome siły? Tak samo z tymi zcyboirgizowanymi, podeszli z jednej strony, zostawiając nam możliwość ucieczki. Czy to logiczne? Według mnie nie.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |