Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2011, 16:01   #37
Matyjasz
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
W końcu udało mu się uciec. Pozbyć tego wstrętnego doświadczenia. Widział swoimi oczami z pewnością.
Jeszcze przez chwilę jak oszalały sprawdzał czy ręce na pewno są rękami, twarz ma normalny kształt i czy na pewno jest człowiekiem.
-Udało się?- Powiedział wstając i rozglądając się Linus żył, bestia nie sukces. Kto wie może mimo wszystko zaklęcie się udało z efektem ubocznym.- Było warto.- Wymamrotał, powoli nie do końca wiedząc jak ruszać nogami a nie mackami ruszył do wozu i martwego stwora. Pamiętał, pamiętał co to coś pamiętało, później spróbuje sobie to przypomnieć. Teraz było trzeba coś wymyślić działać nie wspominać i to trzymało go na nogach, choć wolałby położyć się i próbować zapomnieć.
-Nie możemy jej tak wziąć. Mamy wytropić ludzi za to odpowiedzialnych. Ostatnia nam do tego potrzebna rzecz to ścierwo ich ukochanego zwierzątka. Skryją się i nic nie wytropimy. Trzeba ścierwo ukryć. Najlepiej w okolicy miasta i ściągnąć burmistrza. Musimy jak najbardziej być ciężcy do zidentyfikowania. Najlepiej mówić innym, że bestia żyje. Także, bestii może być więcej. Rany ojca, jak wy się nazywacie?-Wskazał na Petera i Joahima.
-Rany na ciele waszego ojca wydają się inne od tych jakie zadawała bestia. To Klara mogłaby sprawdzić, gdy do nas wróci z miejsca gdzie i ja byłem na skraju szaleństwa.
 
Matyjasz jest offline