Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2011, 18:48   #38
Aston
 
Reputacja: 1 Aston nie jest za bardzo znanyAston nie jest za bardzo znanyAston nie jest za bardzo znany
Uścisk zelżał. Linus wytężył swoje siły, aby wyrwać się. Już miał biec do przodu. Złapała go znów. Sytuacja znów była rozpaczliwa, a było tak blisko. Szarpał się. Musiała odpuścić. Poczuł okazję i w tej chwili złapali go za ręce Draug, oraz Felix. Szarpnięcie, wolność, życie. Opadł na ziemię bez sił.

Ta walka dla Linusa miała zupełnie inny charakter. Walczył tak naprawdę nie z Bestią, a z samym sobą. Był tak bezradny. Całe doświadczenie bojowe jakie zdobył dotąd, opierało się na indywidualizmie. Stawał do walki sam na sam, ponosił odpowiedzialność za samego siebie i nie mógł liczyć na czyjąkolwiek pomoc. W tej walce trzymał się tylko kurczowo rękojeści sztyletu, widział jedynie desperackie próby ratunku ze strony kompanów.

Po chwili przypomniał sobie o ranie na ramieniu. Podniósł się na kolana, usiłował zdjąć koszulkę kolczą. - Niech mi ktoś pomoże – chciał zobaczyć tę ranę, niepokoiła go.

-Jeżeli chodzi o broń, to bierzcie to. - Odtroczył pochwę z mieczem jednoręcznym od pasa i rzucił na ziemię. - Dziękuję chłopaki... - rzekł nieco zawstydzony. Nie zwykł dziękować.
 
Aston jest offline