Cytat:
Cytat:
Ja osobiście, muszę przyznać, jestem raczej z nimi, bo uważam, że coś takiego jak "totem to zwierzęcy patron, z którym postać posiada szczególną więź" to jest coś, co jest sednem tego całego wariantu, a nie fabularnym fluffem
| Zero związku z dyskusją. Fluff mogłem zignorować.
|
Cytat:
A czemu nie? Znalazłem sposób, zgodny z zasadami i wcale nie przepakowany, by być wygadanym wojownnikiem i nie być kompletnie słabym. Win-Win.
|
Wiesz dlaczego wszyscy się tak strasznie irytują, pisząc w tych dwóch wątkach? Bo nie istnieje w nich realna dyskusja. Spójrz, chyba nawet nie przeczytałeś tego, co ci napisałem. Ja stwierdziłem "według mnie to
nie jest tylko fluff", a ty odpisałeś "nieważne, bo fluff mogłem zignorować". Tak, wiemy. MG ci pozwoliła na ignorowanie tła bądź wymagań fabularnych. Pisałeś to już z pięć razy. Nawet nie starasz się zrozumieć argumentów innych, po prostu powtarzasz w kółko swoje kwestie, nie wiem, może mając nadzieję, że w końcu złamiesz umysły innych forumowiczów i ci przyznają ci rację.
Wątpię, aby to się stało.
Przeczytałem wszystkie posty tej nerwowej dyskusji i chciałem podejść do tego z innej strony. Problem nie tkwi jednak tak naprawdę w zasadach D&D, ani w odgrywaniu, tylko w twoim podejściu, bo zamiast stworzyć normalną postać, chciałeś
zgarnąć wszystko. I nawet nie widzisz, gdzie popełniłeś błąd. Win-Win? Być może.
Nie dostałeś się do sesji i spędziłeś całe godziny, żaląc się na Shoutboksie i kłócąc na forum. Wygrana dla ciebie.
Ja osobiście kończę tę konwersację; nie ma ona sensu.