Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-08-2011, 16:55   #18
Nemo
 
Nemo's Avatar
 
Reputacja: 1 Nemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumnyNemo ma z czego być dumny
Optymalizacja to narzędzie pozwalające grać konceptami, na które mamy ochotę. I przy okazji uczynić je kompetentnymi. I tak, można grać zoptymalizowaną i ciekawą postacią, co przy okazji sprzyja jej "ciekawości", bo bohater ma większą szansę na przetrwanie i pokazanie wszystkich fabularnych i charakternych smaczków. Bo postać zarżniętą siekierą lub zaciągniętą ku wiecznemu poniżeniu i pognębieniu do lochów orków raczej nie rozwinie fabularnych skrzydeł, prawda?
Charyzmatyczna postać walcząca jest jak najbardziej możliwa. Umięśniony czarownik również (krasnoludy są w tym świetne, mogą dopakować swój spellcasting budową!). Optymalizacja po prostu to świadomość elementów, które umożliwią nam zagranie wybranym konceptem.
Chcę grać kotem. Kot? Pewnie większość z was puknie się w czoło i pomyśli, że przecież kot zginie na miejscu, mam nie wydziwiać, grać czymś sensownym. A ja słysząc "gra kotem" widzę przynajmniej kilka ciekawych konceptów do gry kotem, i sposobów by je mechanicznie umożliwić.
I w dodatku być skutecznym i kompetentnym kotem, który orków ugrilluje, a następnie dostojnym krokiem dotupta do tronu byłego wodza, rozwali się na nim dostojnie, machnie ogonem i miauknie władczo, zbierając wokół siebie zielonych niedobitków i zmuszając ich do oddania należnej kociej rasie czci i chwały, zbierając sobie grupkę fanatycznych podnóżków. Serio, da się.
anonim w temacie-matce pytał się o balans naszego nieszczęsnego barbarzyńcy z totemami. Wiesz, co ja na ten temat sądzę? Nie ma balansu gry.
Jest balans drużyny.
W drużynie mnicha, healera i paladyna, ten barbarzyńca prawdopodobnie będzie przepotężny, dużo silniejszy od reszty. W drużynie factotum, warblade i dread necromancera, balans będzie inny; będzie w stanie dotrzymać im kroku w walce, ale poza nią? Prawdopodobnie będzie znacznie mniej przydatny niż pozostali.
A w drużynie kompetentnego czarodzieja, kleryka i druida, balans będzie zachwiany. Na jego niekorzyść. Tutaj to jego towarzysze będą znacznie potężniejsi. Balans nie jest czymś uniwersalnym, ani nie jest świętością, której obecność lub brak jest wyznacznikiem tego czy gra jest dobra. Bo nawet jak nie ma balansu, ale wszyscy w drużynie dobrze się bawią, to co w tym złego? MG po prostu rzuci silniejszych przeciwników, trudniejsze wyzwania, i tyle.
 
__________________
A true gamer should do his best to create the most powerful character possible! And to that end you need to find the most gamebreaking combination of skills, feats, weapons and armors! All of that for the ultimate purpose of making you character stronger and stronger!
That's the true essence of the RPG games!
Nemo jest offline