Yyy... Ale ja nie rozumiem? Ktoś chce zostawać?
Ja proponuję by się podzielić na dwie grupy, w obecnym miejscu. Jedna grupa to "Bohaterzy" którzy przyjdą do miasta wraz z truchłem Bestii, zaś druga to anonimowi poszukiwacze przygód, którzy przybyli parę godzin później, nie mając zupełnego związku z zabójstwem stwora.
Obie grupy będą osobno prowadzić śledztwo. Pierwszej grupie będzie łatwiej się dogadać z tymi prawymi, a drugiej z kultystami