Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-08-2011, 21:24   #24
Zuki
 
Zuki's Avatar
 
Reputacja: 0 Zuki nie jest zbyt sławny w tych okolicachZuki nie jest zbyt sławny w tych okolicachZuki nie jest zbyt sławny w tych okolicachZuki nie jest zbyt sławny w tych okolicachZuki nie jest zbyt sławny w tych okolicachZuki nie jest zbyt sławny w tych okolicachZuki nie jest zbyt sławny w tych okolicachZuki nie jest zbyt sławny w tych okolicach
Rudowłosa oplotła żołnierza swym udem w miłosnym uścisku. Leżeli nadzy na łożu z baldachimem. Kobieta rysując palcem kółka wokół brodawki partnera powiedziała
- Szczerze spodziewałam się od ciebie więcej
Nie odpowiedział, leżał tylko nieruchomo wpatrując się w szczyt zasłony.
- Rozmówny też nie jesteś, co?- Erona wstała z łoża, odsłaniając nagiego mężczyznę. Chwilę przyglądała się jego penisowi, zatrzymanym w półwzwodzie. Znudzona widokiem odwróciła się i nakryła swoje nagie ciało cienką, jedwabną opończą. Okrycie było dopasowane idealnie, przylegając ciasno do talii i ud kobiety i nadajać biustowi jędrności. Przez jedwab przebijały się jej nabrzmiałe sutki. Kobieta głośno westchnęła. Niespodziewanie pomieszczenie zatrzęsło się. Kryształowe żyrandole z hukiem spadły na podłogę i rozbiły się na kawałeczki. Wyimaginowana postac żołnierza rozpłynęła się, zostawiając po sobie powolnie gasnące światło.
”Rozwścieczyła się...” pomyślała rudowłosa i pobiegła w stronę wyjścia.

- Nie mam zbyt dużo do opowiadania. Wszystko wydawało mi się snem - wydukał nieśmiało Pandora gdy usłyszał pytania od gospodarza. Zdyszany usiadł na ziemi przy drzwiach, nie miał sił wybrać innego miejsca. Nie miał ochoty na gorzałkę, od alkoholu kiełbi się we łbie, a w jego głowie jest już wystarczająco duży burdel. W głębi siebie czuł niepokój. Uczucie to nie było wywołane ostatnimi wydarzeniami, Keath wiedział, że to sprawka kogoś z wewnątrz.
Nie trzeba było czekać długo, żeby wykończony chłopak zasnął.

Krzyk. Chłopiec nic nie widział, do jego uszu dochodziły jakieś dalekie dźwięki.
- Zawiedliście mnie... Miejsce upadku...
Chłopiec słyszał słowa coraz wyraźniej.
- Wybacz... myślałam... służne.
- Co służnego jest w prowadzenu się z bandą oprychów? Powinnam wszystkich was ukarać!
- Błagam nie! Ja.. ja mam plan. Nad wszystkim panuję, na prawdę!
- Plan mówisz? dobrze. Udam, że ci wierzę, ale wiedz, że jeśli zawiedziesz mnie jeszcze raz, nie będę marnować czasu na rozmowy, usunę cię, niczym niepotrzebne wspomnienie.
- Nie zawiodę obiecuję!
- I oby tak było, jeśli chcesz kiedykolwiek wrócić do swojego nędznego życia.
Cisza. Tej nocy Keath już nic nie śnił.
 
__________________
"Czuję się, jakbym był przywiązany do dachu żóltej ciężarówki obładowanej nawozem i wypełnionej ropą zepchniętej z klifu przez myszkę Miki samobójcę."
frag. piosenki Over the Moon z musicalu The rent w przeł. na jęz. polski.

Ostatnio edytowane przez Zuki : 01-09-2011 o 16:37.
Zuki jest offline