Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-08-2011, 21:37   #44
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
- Kurna niedobrze-stary krasnolud drapał się po brodzie słuchając relacji braci.
Informacje o owych "czarnych" skwitował kilkoma groźnymi sapnięciami, przeplatanymi przekleństwami w khazalidzie. Poczekał aż skończą i powiedział.
- Nie spodziewałem się, że aż taka bieda. Skoro jesteśmy zdani sami na siebie to przytachamy potwora robiąc za konie. Nie myślcie, że będziecie ciągnąć sami! Pomogę i jestem pewny, że lżej ranni również. Wy idźcie po ciało ojca a ja naprawię wam wóz skoro go popsułem.
Podszedł do porzuconego wcześniej dyszla i wyciągnął go z błota. Oczyścił go ręką i uważnie mu się przyjrzał, czy nie uszkodzony. Wszystko było z nim jednak w porządku, więc pokiwał z zadowoleniem głową i ruszył w dół skarpy do wozu.
- Dyszel musi wrócić na miejsce. Bez tego nie da się kierować- powiedział nie dbając czy jest słuchany.
Na szczęście pamiętał gdzie leży wybity sworzeń bo znaleźć go nie było łatwo i przy pomocy kamienia wbił go z powrotem mocując dyszel.
- Truchło może się wrzuci przy pomocy dwóch żerdzi? Co myślita? Jeśli się zgramy to nie powinniśmy się bardzo utytłać. Dwie żerdzie wzdłuż wozu i w górę. Najpierw jednak trzeba wytachać go na drogę.
 
Ulli jest offline