Anonim, powiem tak. Idąc tą logiką, fantazjować można o wielu rzeczach. Zarówno o byciu klonem Conana ze spiłowanymi numerami seryjnymi, jak i o wcielaniu się w zaginionego brata-bliźniaka Einsteina lub ucznia Cassanovy. Żeby móc wprowadzić owe fantazje w sesyjną "rzeczywistość", nie trzeba w prawdziwym życiu wyciskać 120 kg na klatę, potrafić rozpisać zimną fuzję na szkolnej tablicy, ani kultywować w domku letniskowym własnego haremu.
__________________ Beware he who would deny you access to information, for in his heart he dreams himself your master. - Commisioner Pravin Lal, Alpha Centauri |