Cytat:
Napisał Komtur Taki pół-ork mógłby się pokusić o stworzenie własnej bandy, hordy itp. , ale nie przepraszam jest na to za tępy. Jego na pewno rajcują tylko akcje w stylu:
" - Cormac patrz mięso na dziesiątej. - jego kompan wskazuje na smoka.
- Cormac zabić i upiec. Whraaah."
No i o wykrywaniu jakiejkolwiek szajki szpiegowskiej to może chyba pomarzyć. |
Jak się już gra półorkiem-barbarzyńcą to się bigosuje. Stworzyć bandę można, ale ja bym pozostał ze sprawdzonymi kompanami. Musu chyba nie ma, że na 10 poziomie musi się zostać wodzem.
A w wykrywaniu szajki szpiegowskiej Cormac byłby niezastąpiony.
-Ty być szpieg?! Ty się przyznać bo Cormac być zły i urwać ci nogę.
Cormac podnosi małego chudego człowieczka trzymając za lewą stopę.
-Aaaa... nie! Przyznaję się, jestem winny.
Cytat:
Napisał Komtur W D&D nie ma kupca, a Warhammerze jest, czyli co D&D to esencja rpg, a WH to niegrywalność i łowienie ryb, tak? Ulli naprawdę nie potrafisz wyobrazić sobie sesji kupieckiej? |
Już prędzej na odwrót.
Warhammer jest moim najulubieńszym systemem. Właśnie za kupców, żeglarzy, flisaków, przemytników, przewoźników, chłopów, śmieciarzy itp.
D&D jest miłe kiedy chce się zmierzyć ze smokiem i wygrać, zejść w niekończące się jaskinie podmroku i rozgromić watahę drowów, pozwiedzać inne plany, pogłowić nad wyborem zaklęć i przyszłą prestiżówką.
Potrafię sobie wyobrazić sesję kupiecką, ale ganianie za pieniędzmi w świecie marzeń w tak przyziemny sposób mi się nie podoba.
W warhammerze mógłbym grać kupcem, którego zawierucha wojenna lub knowania jakiegoś kultu chaosu zmusiły do tułaczki, albo prowadzącym karawanę z zaopatrzeniem dla jakiejś twierdzy lub pracującym jako kwatermistrz dla wojska.
W D&D według mnie to nie ma sensu. Robić za przekupnia kiedy wystarczy zabić kilka złowieszczych szczurów w opuszczonej twierdzy i po przeszukaniu ich gniazd ma się na miesiąc mieszkania w karczmie? Przejmować się kontrahentami, mytem, podatkami, złą pogodą przez którą staje transport i towar się psuje. Wystarczy wejść do leża smoka i jest się bogatszym niż wszyscy sembijscy kupcy.
Jedno i drugie jest fajne. Jedno i drugie to RPG.