NightShadow bez większego problemu wrócił do rezydencji. Zaraz gdy wyszedł z krypty włączył tryb stealth, wyciszył silniki, uruchomił zakłócanie radarów i poleciał do domu.
W rezydencji najpierw trochę się zdrzemnął, następnie zaczął przygotowywać się do operacji. Przygotował trójwymiarową mapę Metropolis, uruchomił osobny kanał szyfrowania dla każdej pary słuchawek jaką rozdał, zsynchronizował gps zbroi z mapą w bazie. Zajął się rozpracowywaniem taktyki na każdego przestępce z jakim mogli się spotkać. Najmniej lękał się killer croca, głównie dlatego, że nawet on nie był w stanie przegryźć ceramicznych wzmocnień zbroi.
Później NightShadow postanowił się zrelaksować. Na wszelki wypadek spakował swoją zbroję do bagażnika samochodu i pojechał swoim Aston Martinem do najlepszej restauracji w Gotham, by tam jako bogacz z rozczochranymi włosami, doskonale przyciętą bródką i kieliszkiem martini wszczynać burdy i podrywać najładniejsze kobiety na sali. Ot tak, dla odpowiedniego kamuflażu... |