Ja myślę, że pomysł z podzieleniem się na dwie grupy, tajniaków i bohaterów, może być dobry. Nawet jeśli zostanie przejrzany, to zawsze możemy się przecież z powrotem złączyć w jedno. Jeżeli chodzi o ewentualne członkostwo w którejś z grup to mi to nie robi różnicy. Mogę iść tam gdzie trzeba (względnie) dobrego wojownika (pukniętego, ale się wyklepie).
Myślę, że powinniśmy wybrać lidera, który by nas swawolników nieco ogarnął
. Linus lubi Kislevitów, więc jego głos ma Mierzwa. A jeżeli mamy się podzielić na dwie grupy, to niech ta druga grupa też ma swojego lidera.
Klara mogłaby nas trochę opatrzyć
Ja tam rzuciłem miecz jednoręczny. Trochę broni się uszkodziło, więc niech ktoś weźmie. Nówka prawie nieśmigana