Wątek: Jedzenie mięsa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-09-2011, 12:38   #1
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Jedzenie mięsa

Ośmiu ludzi - żołnierzy, którzy zdołali wycofać się z przegranej bitwy przedzierało się przez las próbując dotrzeć do najbliższego zamku wojewody. Przypadkowo wpadli na obozowisko grupy awanturników składającej się z człowieka, dwóch gnomów i krasnoluda. Nosili na sobie wrogie barwy. I choć żołnierze zostali znienacka zaatakowani przez elfa, który prawdopodobnie stał na czatach dla tamtych to i tak bez problemu zdołali zakończyć żywot wszystkich awanturników tracąc jedynie jednego ze swoich. Skorzystali z paleniska i upiekli obu gnomów. Żaden z nich nie jadł gnoma już od kilku dni i ten obfity posiłek poprawił im humor.

Choć temat ten przewijał się w różnych grach, które tworzyłem to pochyliłem się nad tym bardziej przy tworzeniu cennika rzeczy do Lunakra Imperialis - "duchina 3s/kg (nielegalnie, mięso istot inteligentnych innego gatunku)". Nielegalnie, bo realia zakładały współżycie kilku gatunków obok siebie w jednym mieście. Przyzwyczajeni jesteśmy do drużyn składających się z różnych (najczęściej humanoidalnych) "ras". Czy to rzeczywiście są rasy? Zazwyczaj jest tak, że człowiek może się krzyżować z innymi rasami tworząc półorki, czy półelfy jednak zostało przyjęte, że nie ma elfoorków, półkrasnoludów, półniziołków, czy półgnomów. Skoro to są osobne gatunki to dlaczego nie jedzą mięsa przedstawicieli innych gatunków?

W większości realiów można przypuszczać, że głębsze badania naukowe (jak w Arcanum) wskazałyby, że elfy i orki pochodzą od człowieka. Jedzenie ich mięsa prawdopodobnie można by porównać do jedzenia neandertalczyków. Co jednak z krasnoludami? Mają ręce, nogi, gadają i piją, ale czy z punktu widzenia człowieka nie są to po prostu takie inteligentne małpy? A mózgi małp są zjadane w krajach azjatyckich przez ludzi.

Czy nie jedlibyśmy świń, kur, czy bydła, gdyby gadało? "Panowie prosiaczki do pralki? Przy okazji moglibyście sprawdzić co z moim piekarnikiem?" A co z fantastycznymi rasami, które mówią i używają narzędzi, ale są roślinami? "Prawda, że ładny? Ten domek zbudował Roj Zieleniec, ale nie miał forsy, żeby zapłacić za ziemię. Zrobiłem z niego sałatkę, którą właśnie jesz."

Jasne. Zazwyczaj nie tracimy punktu widzenia człowieka. Czasem niektórzy próbują używać ksenofobii do podkreślenia, że ich postać jest innego gatunku. W najlepszym wypadku eksponowane są różnice kulturowe. Co do jedzenia mięsa ciężko sobie czasem uzmysłowić taki niuans, gdy żyjemy na planecie, w której jest jeden dominujący gatunek: człowiek, a jego rasy, choć różne, mogą krzyżować się. Przywykliśmy do tego, że jak coś jest mówi i używa narzędzi to jedzenie tego to kanibalizm. Jednak to nie jest kanibalizm.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Zastanowiło was to kiedykolwiek? Jako MG mielibyście jakieś obiekcje, gdy elfia postać gracza pałaszowała grillowane mięso ze świeżo zabitego goblina?
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem